1 grudnia 2018 to dzień, w którym obowiązkowe e-zwolnienia wejdą w życie, ale…
...Przedsiębiorcy (a przynajmniej ich część) specjalnie się tym nie przejmują. Nie muszą zresztą się przejmować, bo za brak gotowości nie czeka ich żadna kara.
Na poważnie mówi się o nich od 2016 roku, a w lipcu tego roku miały na dobre wejść w życie. Tak się nie stało, ale teraz rząd stawia sprawę jasno. E-zwolnienia zastąpią papierowe L-4 na początku grudnia. Choć jest to konkretny termin, część przedsiębiorców specjalnie się tym nie przejmuje.
E-zwolnienia od grudnia 2018
1 grudnia 2018 roku wyeliminowane zostaną druczki L-4, a ich miejsce zajmą zwolnienia elektroniczne. Mają one pozwolić na oszczędność czasu, a także zwiększyć wygodę. Lekarz nie będzie musiał ręcznie wypisywać dokumentów, a pracownik – dostarczać ich pracodawcy. Ten ostatni wszystkie potrzebne informacje znajdzie w systemie informatycznym. Dla ZUS-u oznacza to zaś usprawnioną kontrolę.
Chodzi oczywiście o wprowadzenie obowiązkowych e-zwolnień, bo sam system już działa. Aktualnie już ponad 30 proc. zwolnień lekarskich to właśnie te elektroniczne i odsetek ten najprawdopodobniej będzie tylko rósł.
Przedsiębiorco, przygotuj się na e-zwolnienia (albo nie)
Aby korzystać z systemu e-zwolnień, firmy muszą założyć konta w ZUS. Jak informuje Gazeta Wyborcza, do tej pory nie zrobiło tego 20 proc. przedsiębiorców, łącznie zatrudniających około 2 mln osób. Co w przypadku, gdy nie zmieni się to do grudnia? Wtedy zadaniem lekarza będzie wystawienie elektronicznego zwolnienia i z jego wydrukiem pracownik (po staremu) będzie musiał udać się do szefa.
Eksperci zwracają uwagę na brak jednoznacznych przepisów dotyczących e-zwolnień, a pracodawcy nie przygotowują się na zmianę, bo też za brak gotowości nie czekają ich żadne kary. Zgodnie z obecnymi przepisami więc wymóg spoczywa jedynie na lekarzach.
Źródło: Wyborcza, MPIPS. Foto: StockSnap/Pixabay (CC0)
Komentarze
3W wielu krajach zachodnich wystarczy odręcznie napisany przez lekarza kwitek. Tak było też u nas za czasów komuny. Skoro politycy przy korycie wprowadzają tyle rozwiązań rodem z komuny, niech też przywrócą system prostych świstków zwolnienia lekarskiego jak za komuny. Nie trzeba będzie wtedy utrzymywać całej zgrai darmozjadów do obsługi L4 w formie papierków i elektronicznie.