Za popularyzację „elektryków” zapłacą ci, którzy jeżdżą na benzynę lub ropę
Ministerstwo Energii chce, by do każdego litra benzyny lub oleju napędowego doliczana była tzw. opłata emisyjna w wysokości 8 gr. Uzyskane w ten sposób pieniądze mają zostać przeznaczone na rozwój technologii i infrastruktury paliw alternatywnych.
Jednym z celów polskiego rządu jest sprawienie, by samochody elektryczne i hybrydowe stały się zdecydowanie bardziej popularne w naszym kraju. Na początku roku przez sejm i senat przyjęta została ustawa o elektromobilności, która wprowadza szereg prawnych „zachęt”. Na tym jednak, jak się okazuje, nie koniec.
Jednym z pomysłów na zniechęcenie Polaków do nabywania samochodów z silnikami spalinowymi było wprowadzenie stref czystego transportu, do których wjazd kosztowałby ich od kilku do kilkudziesięciu złotych. Ostatecznie jednak wycofano się z tego pomysłu, ale nie oznacza to, że nie będzie niczego w zamian. Rząd wymyślił nowy sposób na to, by jazda autem na benzynę czy „ropę” się nie opłacała.
Ten pomysł to tzw. opłata emisyjna. Informacja o niej pojawia się w najnowszej wersji projektu ustawy Ministerstwa Energii o biopaliwach. Taka opłata miałaby być doliczana do ceny paliwa – konkretnie ma to być 8 gr za każdy litr. Autorzy projektu przewidują, że dzięki temu i innym projektom do budżetu miałoby trafiać około 1,7 mld złotych rocznie.
Na co tak uzyskane pieniądze miałyby być przeznaczane? Oczywiście na rozwój technologii i infrastruktury paliw alternatywnych: na badania związane z napędami elektrycznymi i zasilanymi wodorem oraz różnego rodzaju biopaliwami. Cel: rozwój tego rynku, tworzenie „zielonej” komunikacji miejskiej oraz poprawa jakości powietrza.
Źródło: PAP, Puls Biznesu. Foto: Skitterphoto/Pixabay (CC0)
Komentarze
68Chcesz wiedzieć, gdzie lecą Twoje pieniądze? Zobacz komu papa puchnie.
Do tego badania to udowadniają (5-7% ogółem,a w dużych miastach do 25% zanieczyszczenia powietrza pochodzi od samochodów - reszta to domy i przemysł).
Po prostu znaleziono kozła ofiarnego - samochody.
Ciszej na tą trumną.
Wtedy byłby one większe i co miesiac na moje konto również by wpływała większa kasa!
Aż muszę zaśpiewać piosenkę!
Oczy mi świcą jak znicze kiedy na moim koncie wþywają zasiłki solnicze i jestem happy bo wiem że nie braknie mi na życieeeeeeeeeee!!!
Cztery razy po dwa razy, osiem razy raz po raz
o północy ze dwa razy bo wiem że nie zabraknie mi na to hajs!
im mniej samochodów spalinowych tym lepiej dla każdego