Firma Google przedstawia nową wizję świata i interakcji z urządzeniami. Ma być intuicyjnie, łatwo i naturalnie.
Firma Google od wielu już lat odgrywa niezwykle ważną rolę w branży technologicznej – wyznacza trendy i wprowadza innowacje. Dziś odbyła się jedna z największych konferencji w jej historii – #MadeByGoogle. Podczas niej technologiczny gigant przedstawił światu swoją najnowszą wizję: to naturalna interakcja z elektroniką.
PC → Internet → Smartfon → SI
Dziś najważniejszym urządzeniem w rękach większości z nas jest smartfon. Firma Google twierdzi, że w najbliższych latach niewiele się tutaj zmieni (sama zresztą zaprezentowała swoje nowe urządzenia z serii Pixel), ale zmieni się sposób, w jaki wchodzimy z tym sprzętem w interakcję. Wszystko to dzięki sztucznej inteligencji i Asystentowi.
Asystent Google to narzędzie oparte na sztucznej inteligencji. Jest to rozwinięta wersja obecnego „OK Google”, która jednak ma znacznie większe możliwości. Najistotniejsza jest możliwość prowadzenia naturalnego dialogu z urządzeniem. „Naszym celem jest stworzenie osobistego Google dla każdego użytkownika, tak jak stworzyliśmy Google dla wszystkich”, powiedział Sundar Pichai, dyrektor generalny Google.
Osobiste Google dla każdego
Co firma Google rozumie pod hasłem: „osobiste Google dla każdego”? W pełni spersonalizowanego Asystenta. Takiego, który potrafi nie tylko odpowiedzieć na pytania o definicje z Wikipedii, ale też przypomnieć nam zapiski z terminarza, odtworzyć naszą ulubioną muzykę, pomóc w planowaniu drogi, a nawet zarezerwować pokój w hotelu. Asystent będzie bowiem korzystał nie tylko z wyszukiwarki, ale też z Kalendarza, Gmaila, Map, YouTube’a i innych usług.
Właśnie takie możliwości oferować ma Asystent Google. Jak zapowiada producent – im więcej będziemy z niego korzystać, tym bardziej naturalnie będzie można z nim rozmawiać i tym więcej będziemy mogli zrobić z jego pomocą. Asystent będzie się nas uczył i będzie zapamiętywał szczegóły, które powinien pamiętać. Według Google z pełnym zachowaniem prywatności.
Sztuczna inteligencja mózgiem asystenta
Rdzeniem Asystenta Google jest sztuczna inteligencja, a konkretnie: uczenie maszynowe. Kluczową cechą tego rozwiązania ma być bowiem właśnie to, że będzie się ono cały czas nas uczyło. Celem jest osiągnięcie w pełni intuicyjnej interakcji pomiędzy użytkownikiem a urządzeniem.
Sundar Pichai chwalił się podczas konferencji, że firma Google we współpracy z należącym do niej zespołem DeepMind zdołała osiągnąć ogromny postęp w temacie sztucznej inteligencji. Podał trzy przykłady. Pierwszy to zwiększenie skuteczności rozpoznawania obiektów na zdjęciach (z 89,6 proc. w 2014 roku do 93,9 proc. dziś). – „Liczbowo niewielka różnica robi ogromną różnicę w praktyce”.
Przykład numer dwa to Tłumacz Google, który w kilku przykładach stał się niemal tak dokładny jak ludzki tłumacz (o czym pisaliśmy już wcześniej). Pichai przypomniał także o funkcji zamiany tekstu na mowę, która staje się coraz lepsza, oferując coraz bardziej naturalne brzmienie głosu.
Asystent zamknięty w urządzeniach
Pierwszymi urządzeniami, które pozwolą wykorzystać możliwości nowego narzędzia, będą smartfony Google Pixel. Asystent w dużej mierze przejmie sterowanie – za pomocą samego tylko głosu skorzystamy z Map, Kalendarza, YouTube’a czy Zdjęć. Najważniejsze będzie jednak inne urządzenie…
Google Home, czyli dom według Google
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami firma Google zaprezentowała swojego domowego asystenta głosowego o nazwie Home. To niewielkich rozmiarów urządzenie, które ma zmienić sposób, w jaki wchodzimy w interakcję z mieszkaniem. To sprzęt, który pozwala zarządzać muzyką i odtwarzać ją, odpowiada na pytania o pogodę, definicje czy wydarzenia, pomaga w planowaniu dnia – ustalaniu terminów spotkań czy ustawianiu alarmów oraz umożliwia zarządzanie domowymi sprzętami (na liście partnerów widnieją Nest, Samsung, Philips i IFTTT).
Sterowanie oświetleniem, włączanie programów w telewizorze, planowanie trasy, odtwarzanie muzyki (za pomocą wbudowanych w Home głośników) to tylko niektóre z możliwości. Funkcjonalność Google Home ma być cały czas poszerzana. I tak, na przykład, za jakiś czas zamówimy Ubera za pomocą Asystenta. Na szczegóły będziemy musieli poczekać do grudnia.
Premiera urządzenia Google Home już za miesiąc, ale do Polski (jeśli w ogóle) dotrze zdecydowanie później. Cena: 129 dolarów.
Źródło: Google
Komentarze
4