Bardzo niemiła sytuacja spotkała pewną Egipcjankę podczas kontroli na izraelskim lotnisku. Lily postanowiła odwiedzic swoją rodzinę w Jerozolimie.
- Wydałam się osobą podejrzaną zapewne ze względu na moje pochodzenie. Przeszukano każdą moją skarpetkę oraz inne, nawet najdrobniejsze elementy garderoby. Wcześniej w bliżej nieokreślone miejsce zabrano mojego laptopa, na którym znajdowały się bardzo dla mnie ważne dane, dotyczące mojej pracy. - napisała na blogu młoda obywatelka Egiptu.
- Bardzo możliwe, że podejrzenia ochrony lotniska wzbudziły zdjęcia na laptopie, przedstawiające wystawę dotyczącą ataku Izraela na strefę gazy.
Po długim oczekiwaniu na zwrot laptopa zaniepokojona obywatelka Egiptu usłyszała komunikat wydobywający się z głośników izraelskiego lotniska: - Proszę nie być zaniepokojonym przez odgłosy wystrzałów, gdyż ochrona izraelska musi wysadzić podejrzany bagaż jednego z pasażerów.
Jakiś czas później do przestraszonej kobiety podszedł mężczyzna, który przedstawił się jako szef tamtejszej ochrony, z rozbrajającą szczerością informując ją, że: "wymagane było zniszczenie urządzenia."
Kobieta wpadła w panikę w obawie o utratę wszystkich danych z dysku twardego w laptopie. Na całe szczęście po oględzinach okazało się, że dysk nie został uszkodzony (!) i szef ochrony zezwolił na wyciągnięcie go z urządzenia.
Egipcjanka szuka także innych powodów, dla których ochrona mogła poczuć się zaniepokojona - "Może chodziło o arabskie naklejki na laptopie? Ochrona nie zapytała nawet o hasło w celu zalogowania się i sprawdzenia zawartości."
Jedno jest pewne: jadąc do Izraela upewnij się, czy nie wieziesz ze sobą urządzenia, które w połączeniu z Twoim wyglądem, bądź pochodzeniem może wzbudzić podejrzenia izraelskiej ochrony. Nie chciałbyś przecież, żeby Twój ulubiony pluszak został uznany za bombę i został na przykład zdetonowany na uboczu, bądź potraktowany jak laptop Lily, prawda?
Źródło: lilysussman.wordpress.com, cultofmac.com
Komentarze
32___________________________________
"Bardzo możliwe, że podejrzenia ochrony lotniska wzbudziły zdjęcia na laptopie, przedstawiające wystawę dotyczącą ataku Izraela na strefę gazy."
"Ochrona nie zapytała nawet o hasło w celu zalogowania się i sprawdzenia zawartości."
No to jak w końcu? Ochroniarze ale i "hakierzy" normalnie.
Widać trafiła na fanboya PC. :D
bzdura moim zdaniem, nie bronię Żydów, ale to mi się po prostu kupy nie trzyma, za dużo lotnisk odwiedziłem
Łatwo Izrael krytykować, jeśli się tam nie było. W kraju, w którym grozi co trochę zamach samobójczy, każde podejrzane zachowanie jest natychmiast sprawdzane, a przedmiot niszczony. Kolega stracił torbę, bo na plaży zostawił ją na molo, a nie na piasku. Przyjechali saperzy, torbę wywalili w powietrze.
Dzięki tak drakońskim środkom obywatele są bezpieczniejsi niż gdyby to nasza policja chroniła Izrael :) A... warto pamiętać, że samoloty El-Al to maszyny tak zabezpieczone jak Air Force One :) - flary, uzbrojeni tajni agenci, pancerne drzwi do kabiny pilotów i takie tam. Ich by się nie dało porwać, tak jak jankeskich 9 września
Króko - babka zasłużyła, ale jak zwykle antyizraelska propaganda czuwa
zaskakujące jak ludzie zapominają historii zwłaszcza jeśli ktoś postępuje tak jak oni kiedyś