Oto składany Galaxy Z Flip. Będzie bardzo drogi, a i tak wypada stwierdzić, że cena jest dobra
O Galaxy Z Flip mówiło się sporo, a nieoficjalne doniesienia dawały nadzieję na to, że koreański producent pokusi się o ciekawszą konstrukcję niż Galaxy Fold. Wygląda na to, że faktycznie mu się udało.
Galaxy Z Flip - składany smartfon, który zapowiada się naprawdę dobrze
Konferencja Samsung Unpacked przyniosła nam premierę smartfonów Galaxy S20, Galaxy S20+ i Galaxy S20 Ultra, które omówiliśmy w oddzielnej publikacji. Wiedzieliśmy jednak, że producent pochwali się również składanym Galaxy Z Flip. Tak też się stało i dość szybko znacząco zyskał on na znaczeniu. Po pierwsze wygląda lepiej niż można było przypuszczać, po drugie zdaje się mieć nieporównywalne większy potencjał niż Galaxy Fold, a po trzecie już od dziś można kupić go w Polsce.
Galaxy Z Flip to konstrukcja podoba do modelu Motorola Razr. Posiada dwa ekrany - główny Dynamic AMOLED Infinity Flex o przekątnej 6.7" oraz dodatkowy Super AMOLED o przekątnej 1". Składa się ten pierwszy, z ultracienkim szkłem Ultra Thin Glass (UTG), ale producent mocno akcentuje nowy zawias Hideaway Hinge wspomagany podwójnym mechanizmem krzywkowym. Co przyciąga uwagę, Galaxy Z Flip może być otwarty pod różnymi kątami, tak jak ekran laptopa. Główny wyświetlacz może dzielić się na dwa mniejsze ekrany, co pozwoli wyświetlać treści w górnej części, a dolną wykorzystać do nawigacji. Mniejszy ekran będzie przydatny przy zamknięciu smartfona, wyświetli datę, godzinę i stan baterii, a także powiadomienia.
Specyfikacja Galaxy Z Flip w szczegółach
- Android 10
- ekran główny Dynamic AMOLED Infinity Flex 6.7", Full HD+ (2636 x 1080 pikseli)
- ekran dodatkowy Super AMOLED 1", 300 x 112 pikseli
- ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 855+, 7nm
- 8 GB RAM
- 256 GB pamięci wewnętrznej
- aparat główny 12 Mpix f/1.8 + 12 Mpix f/2.2, 123˚, aparat przedni 10 Mpix f/2.4
- Bluetooth 5.0, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac (2.4/5GHz), NFC
- dual SIM (eSIM + nano SIM)
- skaner linii papilarnych, rozpoznawanie twarzy
- bateria 3300 mAh, szybkie ładowanie przewodowe i bezprzewodowe
- wymiary: 73.6 x 87.4 x 17.3 mm (złożony), 73.6 x 167.3 x 7.2mm (rozłożony)
- waga 179 g
Ile kosztuje Galaxy Z Flip? Smartfon jest dostępny w Polsce
Zainteresowani zakupem Galaxy Z Flip nie będą musieli długo czekać. Producent nie pomija polskiego rynku. Przedsprzedaż smartfona już wystartowała, potrwa do 20 lutego do godziny 23:59 lub do wyczerpania puli urządzeń przeznaczonych do przedsprzedaży. Regularna sprzedaż rozpocznie się 21 lutego.
Przygotowano dwa warianty kolorystyczne - fioletowy i czarny. Cena Galaxy Z Flip na polskim rynku wynosi 6600 złotych. Owszem, to dużo. Trzeba jednak zaznaczyć, że znacznie mniej od niezbyt udanego Galaxy Fold, a zarazem nieco mniej od podobnie wyglądającego modelu Motorola Razr (wycenionego na 7299 złotych), nad którym Galaxy Z Flip zdaje się mieć kilka przewag. W tym tę, że jest zdecydowanie wydajniejszy. Pytanie, jak w praktyce wypadać będzie nie tylko funkcjonalność, ale i wytrzymałość Galaxy Z Flip? Odpowiedź dadzą dopiero testy.
Źródło: Samsung
Warto zobaczyć również:
- Samsung niczym nie zaskoczy. Pokazano, jak działa składany Galaxy Z Flip
- Nie musimy czekać do premiery - składany Galaxy Z Flip pokazany na pierwszym wideo
- Galaxy Z Flip to dobra nazwa dla nowoczesnego clamshella? Bo trzeba będzie do niej przywyknąć
Komentarze
8z innej beczki, cały czas trwa walka producentów aby to ich smarkfon był jak najcieńszy i ekstremalnie niewygodny w trzymaniu. przez to musi być coraz większy, aby bateria odpowiedniej pojemności się zmieściła.
a co my tu mamy? tadammmmm....... smartfon 2x grubszy :)
Jakby tak zrobili Fold (2) Note z S-Pen'em, propozycja byłaby bardzo kusząca!
Nie oznacza to, że cena jest dobra. Telefon delikatny jak wydmuszka kosztuje prawie 7 tysięcy złotych to trochę za dużo. Są telefony oferujące jakość i wydajność w 1/3 ceny jedyne co to się nie składają ale też nie rozpadną się po miesiącu...
Powiedzmy że zarabiam 6600 na rękę na miesiąc, czyli całkiem nieźle na polskie warunki.
Kupując taki telefon zgadzam się z tym, że oddaję Samsungowi miesiąc ze swojego życia żeby przez 2 lata (jak dobrze pójdzie, bo tak jak noszenie surowego jajka w kieszeni) móc używać to coś w niewiadomym celu. To prawie jak sprzedawanie duszy :)
A może ja jestem jeszcze z pokolenia które nie jest aż tak nastawione na konsumpcję i przedkłada funkcjonalność nad lans i pogoń za nieuchwytnymi obrazkami z reklam ?
Sam pomysł świetny. Mam nadzieję że wejdzie szerzej na rynek.