Ciekawostki

Chcieli walczyć z kopaczami kryptowalut. Takiego efektu się nie spodziewali

przeczytasz w 2 min.

Paragwaj wypowiedział wojnę nielegalnym kopalniom kryptowalut. Urzędnicy chcieli ograniczyć straty związane z energochłonnym biznesem, jednak kopacze okazali się sprytniejsi.

Kopanie kryptowalut to dochodowy biznes, który przyciąga inwestorów z całego świata ze względu na potencjalnie wysokie zyski. Jednakże, jest to również niezwykle energochłonny proces, który wymaga ogromnych ilości energii elektrycznej, co coraz częściej staje się poważnym problemem.

Dobrym przykładem jest Paragwaj, który do niedawna był uważany za raj dla kopaczy kryptowalut dzięki dostawom taniej energii elektrycznej z elektrowni wodnej Itaipu na rzece Paraná. Problem w tym, że państwowe firmy energetyczne nie zapewniają wystarczających dostaw energii.

Paragwaj walczy z nielegalnymi kopalniami kryptowalut

Jak pisze cointelegraph, Paragwaj obecnie mierzy się z ogromnymi problemami związanymi z nielegalnymi kopalniami, a niedawno rozważano nawet wprowadzenie zakazu kopania kryptowalut. Na początku czerwca jedna z deputowanych przedstawiła projekt ustawy, która ma uregulować branżę. Obecnie jednak status wydobywania kryptowalut pozostaje nieuregulowany.

Krajowa Administracja Energii Paragwajskiej (ANDE) w międzyczasie podniosła stawki za energię elektryczną o 9 - 16 proc. wszystkim legalnym firmom zajmującym się kopaniem kryptowalut. Rozwiązanie miało na celu ograniczenie strat wynikających z nielegalnej działalności przedsiębiorstw (według szacunków administracji, straty sięgają 1,4 mld guarani, czyli blisko 200 tys. dolarów amerykańskich).

Urzędnicy próbują też walczyć z nieuczciwymi przedsiębiorcami i wspólnie z policją organizują naloty na kopalnie korzystające z nielegalnego podłączenia do sieci energetycznej. Pod koniec maja Krajowa Administracja Energii Elektrycznej odkryła nielegalną kopalnię, gdzie zarekwirowano 2738 koparek kryptowalut i pięć transformatorów. 

Nielegalne kopalnie kryptowalut nadal funkcjonują

Koparkowy biznes w Paragwaju może być jeszcze bardziej skomplikowany, niż się wydaje. Jak podaje Bitcoin News, jeden z senatorów paragwajskiego rządu oskarżył urzędników Krajowej Administracji Energetyki Paragwaju o pobieranie łapówek od firm nielegalnie zajmujących się kopaniem kryptowalut.

Jeśli zarzuty się potwierdzą, urzędnicy mogliby działać na szkodę legalnych przedsiębiorstw. Już teraz mówi się, że część takich firm mogłaby się przenieść do sąsiedniej Argentyny, gdzie kopacze kryptowalut mają lepsze warunki prowadzenia działalności.

foto na wejście: Adobe Stock

Komentarze

4
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    krzypam
    3
    Dlaczego w reprezentacji Francji gra tylu murzynuw? To powinno być zabronione i fifa musi ich zdyskwalifikować!!!
    • avatar
      GejzerJara
      0
      co oni z tym koparkowym problemem? każda przyłączana firma musi wskazać ile prądu jej trzeba. jeśli za dużo, to elektrownia odmawia przyłączenia z powodu braku możliwości technicznych.

      tadammmm!!!! problem rozwiązany :)

      Witaj!

      Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
      Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

      Połącz konto już teraz.

      Zaloguj przez 1Login