Właściciele PayPal opublikowali listę aktualizacji zasad zachowania poufności i umowy z użytkownikiem.
Już od stycznia przyszłego roku (a niektóre nawet od końca grudnia tego roku) zmienią się zasady korzystania z usługi PayPal. Właściciele opublikowali już nowy regulamin, a właściwie listę aktualizacji. Na pozór jest to kolejna zmiana jakich wiele. W rzeczywistości jednak nowe zasady mogą nie tylko uprzykrzyć życie uczciwym użytkownikom, ale nawet naruszyć ich prywatność.
Aktualizacja zasad dotyczy dwóch dokumentów – Umowy z użytkownikiem oraz Zasad zachowania poufności. Zacznijmy od tego pierwszego. Okazuje się, że wśród wprowadzonych zasad jest „Odpowiedzialność Użytkownika z tytułu anulowania poleceń zapłaty”. Co to może oznaczać? – A no w najprostszych słowach tyle, że gdy z jakiegokolwiek powodu polecenie zapłaty zostanie anulowane (np. z powodu utraty łączności z serwerem), PayPal będzie mógł obciążyć nas kosztami w „odpowiadającymi wartości jakichkolwiek towarów lub usług wykorzystanych przez Użytkownika w następstwie tego polecenia zapłaty”.
Nieraz zdarza się, że Internetowi oszuści pomimo otrzymania towaru wysyłali do PayPal zażalenie, że produkt wcale do nich nie dotarł, pomimo wpłacenia pieniędzy. Wówczas czekają nas długie tygodnie (jeśli nie miesiące), w których na różne sposoby musimy udowodnić, że jest to nieprawda. Wiecie co, teraz może być nawet gorzej. Właściciele PayPal zdecydowali się bowiem na wydłużenie czasu przysługującemu kupującym na zgłoszenie sporu z dotychczasowych 45 dni do… 180.
Przejdźmy teraz do drugiego regulaminu – Zasady zachowania poufności firmy PayPal. Punkt pierwszy – „Informacje zbierane przez firmę PayPal”. Dowiadujemy się z niego, że od 29 grudnia 2014 roku „w przypadku korzystania przez Użytkownika z niektórych naszych funkcji (zwłaszcza PayPal POS w aplikacji na urządzenie przenośne) firma PayPal może poprosić Użytkownika o przesłanie swojego zdjęcia w celu świadczenia tych konkretnych usług. Twarz Użytkownika musi być możliwa do rozpoznania”. Krótko mówiąc – usługodawca doszedł do wniosku, że jedynym skutecznym sposobem zabezpieczającym będzie weryfikacja twarzy.
Z punktu niżej dowiadujemy się natomiast, że zmianie uległy też zasady ujawniania informacji innym klientom. – „Jeśli Użytkownik korzysta z aplikacji na urządzenia przenośne, firma PayPal może udostępnić zdjęcie Użytkownika zapisane w aplikacji na urządzenie przenośne innym użytkownikom usługi PayPal, aby mogli oni zidentyfikować Użytkownika, Użytkownik udziela firmie PayPal niewyłącznej, nieodpłatnej, przenoszalnej, podlegającej sublicencjonowaniu i obowiązującej na całym świecie licencji na wykorzystanie swojego zdjęcia do powyższych celów. Firma PayPal może również udostępniać innym użytkownikom potwierdzenie lokalizacji Użytkownika”.
W rezultacie więc firma PayPal nie tylko może wymagać od nas przesłania aktualnego zdjęcia i informacji o lokalizacji, ale nawet przesyłania tych szczegółów do innych użytkowników. Zmiany mogą dziwić i zastanawiać. Pytanie brzmi tylko jak zareagują na to sami użytkownicy.
Źródło: PayPal, Wykop
Komentarze
26Dziekuje
FBI niedawno ukonczylo system rozpoznawania twarzy powiazany z systemami CCTV.Potrzebuja natomiast bazy danych twarzy w polaczeniu z informacjami do kogo one naleza.
"Użytkownik udziela firmie PayPal niewyłącznej, nieodpłatnej, przenoszalnej, podlegającej sublicencjonowaniu i obowiązującej na całym świecie licencji na wykorzystanie swojego zdjęcia do powyższych celów. Firma PayPal może również udostępniać innym użytkownikom potwierdzenie lokalizacji Użytkownika”."
Nasze zdjecie bedzie moglo trafic wszedzie;) A do tego- udostepniona LOKALIZACJA...zajedwabiscie:D
Kilka lat temu zona kupila cos na Ebayu (to ta sama firma, co PayPal) i sprzet przyszedl, ale byl w fatalnym stanie. Odeslala go wiec, zazadala zwrotu pieniedzy, ale wystawila negatywny komentarz - co w sumie by sie zgadzalo, bo sprzedawca nie raczyl poinformowac o owym fatalnym stanie w aukcji.
I sie zaczelo. Sprzedawca zaczal nekac zone telefonami (skad go wzial - ano.. genialnie Ebay udostepnil sprzedawcy te dane), a w nich zaczal grozic, ze przyjedzie i sie z nia rozprawi. Sam slyszalem te wiadomosci, bo je nagrala. Chcialem wziac sprawe w swoje rece, ale spanikowala zwyczajnie i postanowila ulec i zmienila negatywa na pozytywa (o neutralnym nawet slyszec gosc nie chcial). Zglosila spprawe na policje o zastraszanie i costam bylo robione w tym kierunku, ale pomyslcie teraz: jesli dane typu zdjecie, adres pracy czy cokolowiek udostepnianego PayPalowi bedzie przekazywane sprzedawcy, to ja to widze - na przykladzie wlasnych doswiadczen - ze albo taki brudas przyjedzie pod moj dom i mi zone pobije, albo ja pobije jego, zak to zauwaze w pore. Albo sie pobijemy nawzajem, a jak taki gnojek przyjedzie z nozem, no nawet lepiej nie mowic.
Po prostu ktos sobie w zyle chyba w PayPalu za mocno dal i teraz fantazjuje, zeby przed szefem sie wykazac... Tego nawet debilizmem nazwac nie mozna, tylko ulegloscia wobec skazonego umyslu ;=]
tyle w tym temacie...
24/7/365
Na szczęście obecnie korzystam tylko "stacjonarnie" ale nie wiem co będzie w przyszłości.
Jak będą pogrywać, będzie to doskonały pretekst aby podziękować i wypisać się z szamba.