Plastikoza to nowa choroba opisana przez naukowców z londyńskiego Muzeum Historii Naturalnej. Tak jak sugeruje to nazwa, jest ona bezpośrednio spowodowana odpadami z tworzyw sztucznych, których coraz więcej zalega w środowisku naturalnym.
Świat tonie w odpadach z tworzyw sztucznych. Każdego roku w skali globalnej produkuje się około 380 milionów ton plastiku i tylko 10 proc. poddaje się później recyklingowi. Dla nikogo nie powinno więc być zaskoczeniem, że stanowi on jedno z najczęściej występujących zanieczyszczeń środowiska naturalnego. Odpady w mniejszym lub większym rozmiarze można znaleźć właściwie na każdym kontynencie, w każdym oceanie i zarówno w najgłębszych rowach, jak i na najwyższych szczytach.
Tworzywa sztuczne – w formie mikroplastiku – regularnie odkrywa się również w organizmach ryb, ptaków, morskich ssaków, zwierząt gospodarczych, jak i nas, ludzi. Ich wpływ na zdrowie wciąż jest obiektem rozmaitych badań, a jedno z ostatnich doprowadziło do opisania nowej choroby, którą na razie potwierdzono u ptaków.
Co to jest plastikoza? Choroba wywoływana przez (mikro)plastik
Plasticosis, czyli plastikoza – bo tak się nazywa – to choroba, której źródłem jest mikroplastik osadzający się w przewodzie pokarmowym. Powoduje tam przewlekłe stany zapalne i zabliźnienia w żołądku, które następnie prowadzą do innych problemów. To między innymi hamowanie prawidłowego wydzielania soków trawiennych, co ogranicza na przykład wchłanianie witamin, a także osłabia ogólną odporność. W ostateczności może prowadzić do śmierci, a u osobników, którym udaje się przeżyć, obserwuje się między innymi zahamowanie wzrostu.
(Muzeum Historii Naturalnej / Jorunal of Hazardous Materials)
Jak opisano w artykule opublikowanym w magazynie Journal of Hazardous Materials, działa to w taki sposób, że zwierzęta połykają cząstki plastiku, których pełno jest wokół nich. Te zalegają w żołądkach, powodując ciągły stan zapalny, który z czasem powoduje coraz większe problemy, a ostatecznie prowadzi do całkowitej utraty struktury tkanki.
Pierwszym gatunkiem, u którego zaobserwowano spójne objawy plastikozy, jest burzyk bladodzioby – średniej wielkości ptak oceaniczny, zamieszkujący przede wszystkich Pacyfik. Biorąc jednak pod uwagę powszechność zanieczyszczenia plastikiem, naukowcy uważają za wysoce prawdopodobne, że choroba może się rozwijać także u innych gatunków (szczególnie, że na zewnątrz jest wyjątkowo trudna do zauważenia). Zbadanie tego jest jednym z celów, jakie postawili przed sobą naukowcy z Muzeum Historii Naturalnej w Londynie.
Źródło: New Atlas, Journal of Hazardous Materials
Komentarze
6