Płyta DFI Hybrid P45-ION-T2A2 - 2 systemy pracujące w tym samym czasie
Mamy dla was ciekawą informację. Firma DFI opracowała płytę główną Hybrid P45-ION-T2A2, która pozwala na jednoczesną pracę dwóch systemów. Oferuje zarówno wydajny system oparty na platformie P45/LGA775, jak i energooszczędny - oparty na platformie Atom/ION. Świetne rozwiązanie!
Za pomocą jednego przycisku można zmienić system, z jakiego chcemy korzystać i w łatwy sposób przełączać się pomiędzy platformami. Co ważne, obydwie platformy mogą pracować w samym czasie. Nie jest to jednak niezbędne - jedną platformę można wyłączyć i używać tej drugiej.
Na tylnym panelu znajdziemy złącza, które są współdzielone lub przydzielone danej platformie. Wspólne są 4 porty USB, jak i złącza audio i wideo (w tym DVI). Każdy z systemów ma także własne USB i porty Ethernet. Platforma z Atomem i NVIDIA ION-em oferuje dodatkowo złącze HDMI.
Płyta główna DFI zapowiada się niezwykle obiecująco. Kiedy chcemy pograć w wymagającą grę, uruchamiamy platformę z P45 i szybkim procesorem instalowanym w podstawce LGA775. Kiedy zaś chcemy oglądać film (także HD), czy też pobuszować w internecie, wyłączamy P45/LGA775 i wybieramy platformę z Atomem. Wówczas komputer zużywa zaledwie 30 W energii elektrycznej, a my bez obaw możemy liczyć na wystarczającą wydajność do podstawowych zadań. Taka postać rzeczy sprawia, że kupowanie do domu netbooka lub nettopa może dla wielu użytkowników (choć nie wszystkich) stracić sens.
Nowość DFI pozwala nie tylko oszczędzać prąd, ale także udostępnia nowe możliwości związane z wielozadaniowością. Cena i dostępność nie jest jeszcze znana. Jeśli płyta pojawi się w Polsce, postaramy się ją przetestować.
Poniżej film prezentujący możliwości płyty DFI Hybrid P45-ION-T2A2:
Źródło: Inf. własna
Komentarze
26Przydałoby się coś takiego na AM2+ :P
Niezly pomysl, naprawde gratki :)
chociaż i tak z dostępnością ION-a jest niezbyt dobrze...
a co do AMD to bardzo dobrze że nie ma pod AMD bo nie zasługują na to....
Genialne rozwiązanie :) Że też ja na to nie wpadłem eh.... ;)
PS A koleś w filmiku to ma tragiczny angielski.