Najnowsza produkcja twórców kultowej serii Hexen doczekała się kolejnego trailera prezentującego wyjątkową możliwość manipulacji czasem.
Singularity to tytuł, który wielokrotnie gościł już na łamach naszego serwisu. Niestety, pomimo licznych zapowiedzi gra dotąd nie ukazała się na rynku. O dziwo wielokrotnie przekładana premiera może przynieść tej produkcji spore korzyści. Raz, że studio Raven Software miało znacznie więcej czasu na doszlifowanie gry, dwa – nic nie wskazuje na to, aby jej czerwcową premierę mogło cokolwiek zakłócić (np. debiut innego tytułu). Czy jednak warto czekać na Singularity? Activision wraz ze studiem Raven bardzo starają się przekonać nas, ze tak. Najnowszy zwiastun filmowy wyjaśnia na czym polega tak szumnie zapowiadana manipulacja czasem.
Trzeba przyznać, że gra prezentuje się całkiem nieźle. Ciekawi nas jednak jak Wam się ona podoba? Czy po niezbyt udanej ostatniej odsłonie serii Wolfenstein nowa gra Raven ma szanse na sukces?
Źródło: Shacknews.com
Zobacz także: |
Komentarze
15konceptualnie - nowy folfensztajn/tajmszift.
zaserwuja uproszczona mlocke z pojawiajacymi sie na ekranie napisami 'press x not to die'. nihil novi.
a) można najwyżej coś zrobić z paroma procentami przedmiotów w etapie
b) do tego jest tylko jeden patent na murki/przedmioty wrogów
c) zabijanie zwykłą bronią jest szybsze, ale twócy uznali, że trzeba zmusić graczy do zabawy czasem więc nie ma dużo amunicji
d) twórcy skopali sterowanie i użycie czasu staje się równie proste co skok o tyczce na lodzie z zawiązanymi oczami :)
Nie wierzę filmikom i zapowiedziom developwerów. Dopóki nie zobaczę dema, albo nie przeczytam recenzji, to będę tę grę obchodził z daleka. Za dużo już było takich "super rewelacyjnych" gier, które potem okazywały się gniotem
A najnowszy Wolf mi się podobał ;)
Wszystko to co niby wynika z użycia PhysX jest osiągalne na procesorach x86... PhysX jest wymysłem marketingowym. Miał może jakiś tam sens przez krótki okres, jak mieliśmy na runku procesory jednordzeniowe. Pamiętacie karty Ageia? A teraz mam quada, albo nawet hexa, zawsze jeden rdzeń zostanie na potrzeby "fizyki" która notabene nawet na 1 rdzeniu dawała i daje radę. Sama ilość obliczeń nie jest duża, kiedyś do fizyki np. w Bioshock, Max Payne czy Painkiller starczał Athlon 64 teraz trzeba mieć GPU z PhysX - a efekty wciąż takie same. Poza tym po co obciążać GPU fizyką jak masz min 4 rdzenie w kompie a gra leci na 2? Jaja sobie z użytkowników robią.
Sam tytuł zapowiada się b. ciekawie, choć faktycznie jak kotś już stwierdził nihil novi, rewoluja to nie będzie. Ale mając do wyboru np. dziewczyńskiego Tumb Rajdera (pożal się boże) wybieram Singularity!