GameBoy jako brelok do kluczy - pomysł ciekawy, to i zbiórka idzie świetnie
Autorzy projektu PocketSprite wpadli na genialny pomysł – zminiaturyzowali GameBoya do rozmiarów breloka, wciąż pozwalając cieszyć się klasycznymi tytułami. To gadżet, który naprawdę może się podobać, szczególnie miłośnikom retro gier.
Na smartfonach można bawić się przy coraz lepiej wyglądających i coraz bardziej angażujących grach mobilnych. Jeśli jednak wolicie prostsze produkcje w nietypowej formie (które w dodatku nie wysysają energii z akumulatora komórki), to może was zainteresować gadżet o nazwie PocketSprite.
Pomysł jest genialny w swojej prostocie. PocketSprite to bowiem zminimalizowany do granic możliwości GameBoy, który pełni przy okazji funkcję breloka do kluczy. Jak mały jest? Jego dokładne wymiary to 55 x 32 x 14 mm, czyli ...bardzo mały.
Trudno powiedzieć, czy gra na takim maleństwie jest w ogóle wygodna, ale jego właściciele będą mogli przekonać się o tym na wielu różnych grach. Dzięki zainstalowanym emulatorom możliwa będzie zabawa przy klasycznych tytułach z GameBoya czy konsol firmy SEGA – praktycznie bez ograniczeń.
Konsolka będzie miała moduł Wi-Fi, dzięki któremu zainstalujemy gry, panel OLED wyświetlający obraz o rozdzielczości 96x64 px i płynności 60 fps oraz akumulator zapewniający „godziny” rozrywki między ładowaniami. Spójrzcie na wideo:
Aktualnie trwa zbiórka i dziś, gdy do jej końca pozostał jeszcze ponad miesiąc, cel został osiągnięty już trzy razy. Jeśli chcecie, za 55 dolarów możecie zamówić swój egzemplarz, który zostanie do was wysłany 15 maja. Szczegóły na CrowdSupply.
Źródło: CrowdSupply, The Verge. Foto: PocketSprite
Komentarze
4