Podwójny aparat w smartfonie to fajne rozwiązanie - czy Samsung też tak myśli? sonda
Najnowsze doniesienia dotyczące premier flagowych smartfonów mówią o możliwości zastosowania podwójnej tylnej kamery w Samsungu Galaxy S8
O ile informacja, że Samsung planuje umieścić podwójną kamerę we flagowym S8 jest jedynie plotką, to pierwsza część tytułu nie traci mocy. Podwójne aparaty, które znalazły się w smartfonach Huawei P9 i LG G5 dają sporo satysfakcji.
Satysfakcji nie tylko ze względu na zabawę, ale i realne korzyści dla fotografującego. Taki wniosek płynie nie tylko z suchej analizy specyfikacji, ale realnych doświadczeń podczas fotografowania i reakcji osób, z którymi współdzielone są fotograficzne dokonania.
Jeden smartfon - dwa aparaty
Pomysł aparatu z podwójną kamerą na tylnej ściance nie jest nowy. Wcześniej jednak druga kamera działała jako wsparcie systemu fotografii 3D. Chyba każdy pamięta na przykład HTC EVO 3D, który wyglądał podobnie jak obecne smartfony z podwójną kamerą, aczkolwiek technicznie różnic było znacznie więcej - między innymi autostereoskopowy ekran.
HTC EVO 3D - bez tylnej ścianki
Fotografia 3D jak wiemy nie zdobyła tak dużej jak oczekiwana popularności, zatem nowe podejście do podwójnej kamery ma inne uzasadnienie. W 2014 pojawił się HTC One M8 z dwoma aparatami. Ten drugi miał na celu umożliwienie uzyskania niewielkiej (kontrolowanej) głębi ostrości. Pomysł do końca nie wypalił, kolejne flagowce HTC mają już jedną kamerę, ale podchwyciły go inne firmy - podobne rozwiązanie mamy w najnowszych smartfonach ZTC.
Nawet Huawei P9 dysponuje podobnie działającym trybem, który czerpie korzyści z dwóch kamer i czasem daje fajne efekty.
Zdjęcie wykonane w trybie symulacji obiektywu o bardzo małej przysłonie - Huawei P9
Tegoroczne flagowce Huawei i LG nie poprzestały jednak na wykorzystaniu drugiej kamery jedynie jako wspacia dla pierwszej. Dwa aparaty mogą działać kompletnie niezależnie i pełnić role, których nie da się osiągnąć stosując tylko jedną kamerę na tylnej ściance.
W Huawei P9 pierwszy aparat wykonuje zdjęcia w kolorze, a drugi monochromatyczne (czarno-białe). Z kolei w LG G5 aparaty mają różne kąty widzenia. Jeden oferuje ultraszerokie pole, a drugi nieco węższe niż standardowo.
Huawei P9 - zdjęcie kolorowe i czarnobiałe tej samej sceny
LG G5 - porównanie pola widzenia obu kamer
Kamery w P9 mają identyczną rozdzielczość 12 Mpix, ogniskową 27 mm i jasność f/2,2, a w LG G5 ultraszerokokątny aparat ma 8 Mpix, pole widzenia 135 stopni i jasność f/2,4, zwykły aparat to 16 Mpix i obiektyw o jasności f/1,8.
Korzyści - z perspektywy technicznej
Zastosowanie podwójnej kamery nie każdego przekonuje, wiele osób woli by producent dał jedną, a bardzo dobrą kamerę rejestrującą w kolorze i dobrze sprawującą się w słabym oświetleniu. A jednak argumenty przemawiające za podwójna kamerą P9 i G5 wydają się bardzo sensowne.
- zdjęcia czarnobiałe z P9 to nie to samo co zastosowanie efektu, odsaturowanie, zdjęć kolorowych, poza tym monochromatyczny sensor lepiej radzi sobie w słabym oświetleniu, przy monochromatycznym świetle, które sprawia kłopoty nie tylko smartfonom, lepiej też oddaje szczegóły, na zdjęciu monochromatycznym szumy na wysokich ISO nie doskwierają tak jak w kolorze
- ultraszerokokątnych zdjęć z G5 nie da się porównać ze zdjęciami na których zastosowano efekt rybiego oka. To co uzyskujemy wprost z aparatu jest naturalną konsekwencją własności optycznych obiektywu, poza tym możemy wykonywać ultraszerokokątne zdjęcia również w trybie RAW, a także kręcić filmy z tak szerokim polem widzenia.
Co mówią odbiorcy zdjęć i filmów?
Zdjęcia czarno-białe nie przekonują tak szybko, ale gdy pokaże się porównanie z wykonanym jednocześnie zdjęciem kolorowym, szczególnie w trudnych warunkach oświetleniowych, zyski stają się zauważalne nawet przez laika. Szczególnie gdy fotografujący potrafi wykorzystać potęgę monochromatycznych zdjęć wykonując ciekawe ujęcia.
Wiadomo, kolory są fajne, ale czasem tylko w czerni i bieli da się pokazać dobrze zabawę
Znacznie szybciej efekt WOW przychodzi w przypadku LG. Tutaj zdjęcie jest kolorowe, więc uzasadnianie braku kolorów poza odcieniami szarości nie jest konieczne. Wrażenie robi szerokie pole widzenia, z którym wiele osób wcale tak często nie ma do czynienia. Ciekawie wykorzystane zniekształcenia, uchwycona akcja na szerokim kącie robi na każdym wrażenie. Jeszcze większe gdy są to obrazy ruchome.
Legendarne już wśród fotografujących schody ruchome na stacji 2 linii metra Świętokrzyska - na ultraszerokim kącie
Czy Samsung również podąży ścieżką Huawei i LG?
Samsung jeszcze nie próbował rozwiązania z podwójną kamerą. W 2016 roku zaproponował świetny aparat w S7 i akcesoria w postaci dokręcanych, do dedykowanej nasadki, obiektywów konwerterów. Szerokokątnego i tele. W zasadzie zyskujemy więcej niż w G5, ale też musimy liczyć się z brakiem typowej mobilności po zastosowaniu dodatków. Z tego założenia wyszedł Huawei, który póki co nie myśli o takich akcesoriach jak Samsung. LG z kolei stwierdziło, że akcesorium to nie tylko optyka i co z tego wyszło wiecie już bardzo dobrze.
Zbliżająca się premiera iPhone 7 owocuje doniesieniami o podwójnej kamerze. Plotki mają to do siebie, że nie zawsze się sprawdzają. Dlatego teraz dla odmiany pojawił się głos za brakiem podwójnej kamery w iPhone 7, a z kolei obecności takowej we flagowym Samsungu Galaxy S8.
A to taka fantazja na temat Galaxy S8, potraktujcie ją z przymrużeniem oka
Samsung Galaxy S8 będzie miał prawdopodobnie premierę w styczniu 2017 roku podczas targów CES. Praktyczność podwójnych kamer (takie jest moje zdanie) zarówno w Huawei P9 jak i LG G5, przemawia za tym, by Samsung spróbował podobnego rozwiązania. Niekoniecznie pożyczonego, może będzie to coś nowego, co ma związek z mocno promowaną przez Samsunga wirtualną rzeczywistością.
Ciekawe jakie jest w tym wszystkim zdanie użytkowników. Czy waszym zdaniem S8 powinien podążyć ścieżką swoich największych konkurentów? Zapraszam do ankiety.
Źródło: Inf. własna, photorumors, fot. Karol Żebruń
Komentarze
4