Ten gadżet bardzo przyda się osobom, które nie mają ochoty ścigać się ze współpracownikami o dostęp do kuchni w pracy, a chcą zjeść ciepły posiłek.
Na tegorocznych targach CES w Las Vegas, holenderski startup pokazał końcowy prototyp Heatbox – samonagrzewającego się pojemnika na jadzenie, zasilanego wewnętrznym akumulatorem. Urządzenie po uruchomieniu wykorzystuje parę wodną do podgrzania posiłku, zachowując przy tym cenne składniki odżywcze. Wystarczy poczekać osiem minut i można cieszyć się ciepłym obiadem.
Przed wyjściem z domu trzeba wlać do pojemnika odrobinę wody, by mógł wytworzyć parę do późniejszego działania. Chcąc podgrzać jedzenie w ciągu dnia, należy wcisnąć przycisk z przodu pojemnika lub skorzystać z aplikacji na telefon, za pomocą której można zmienić również czas działania urządzenia.
Bateria o pojemności 18000 mAh wystarczy na trzy użycia. Pojemnik jest sporej wielkości i dość masywnej budowy, ale bez problemu zmieści się do torby czy plecaka. Nie trzeba się również martwić, że coś z niego wycieknie – ma specjalną nakładkę zabezpieczającą pod wieczkiem.
Projekt jest finansowany ze środków crowdfundingowych. Twórcy Heatbox zebrali 90.965 dolarów od 581 sponsorów na Kickstarterze, w listopadzie ubiegłego roku.
Istnieje możliwość zamówienia pojemnika w przedsprzedaży na Indiegogo za 144 dolary. W późniejszym czasie, cena ma podskoczyć do 207 dolarów.
Źródło: engadget.com, heatbox.com
Warto zobaczyć również:
- Ratuj jedzenie przed wyrzuceniem z aplikacją ResQ
- Kupuj jedzenie skazane na wyrzucenie - aplikacja Too Good To Go już w Polsce
- Samsung i LG mają najlepsze lodówki ze sztuczną inteligencją, która rozpoznaje jedzenie
Komentarze
3