Z jednej strony Pokemon GO ogromny sukces firm Nintendo i Niantic. Z drugiej jednak powód do niepokoju. Dlaczego?
AKTUALIZACJA [godz. 20.55]: Firma Niantic uporała się już z błędem, który sprawiał, że aplikacja Pokemon GO na iOS żądała pełnego dostępu do konta Google. Ukazała się aktualizacja, która zmniejsza uprawnienia gry. Możecie więc spokojnie polować na Pokemony, bez obaw o swoją prywatność.
NEWS: Pokémon GO to gra, która w ciągu tygodnia zdołała przyciągnąć dziesiątki milionów graczy. Z jednej strony to ogromny sukces firm Nintendo i Niantic. Z drugiej jednak powód do niepokoju. Dlaczego?
Otóż okazuje się, że gra Pokémon GO wymaga większych uprawnień niż tak naprawdę potrzebuje. Krótko mówiąc: żąda pełnego dostępu do naszego konta Google. Co to oznacza w praktyce? Jak wyjaśnia Niebezpiecznik – w przypadku przejęcia, na przykład, serwerów Niantic – osoba niepowołana może przejąć kontrolę nad naszym kontem e-mail, otrzymać dostęp do kont w serwisach społecznościowych i dysku Google, poznać historię wyszukiwań i lokalizacji Google oraz przejrzeć nasze dane personalne.
Na razie nie ma dowodów na to, że nasze dane są w jakikolwiek niebezpieczny (to znaczy: zagrażający naszej prywatności) sposób wykorzystywane. Sama firma Nintendo odniosła się do tematu, zapewniając, że aplikacja wykorzystuje tylko podstawowe informacje, a wymaganie pełnego dostępu jest „błędem”. Podobno już teraz trwają prace, we współpracy z Google, które mają na celu naprawienie tego. Sami również możecie się zabezpieczyć, zarządzając uprawnieniami w narzędziu Google Security.
Źródło: BuzzFeed, Niebezpecznik
Komentarze
17Po za tym, jak mi jakiś szczyl, debil wejdzie pod samochód wpatrując się w ekran telefonu, to mu rozwalę ten telefon i się skończy. Albo nie zarekwiruje i dam policji dla dowodów.
Trochę grube pokemony schudną:)