Liczby nie kłamią – Polacy coraz częściej decydują się na zakup soundbarów, dzięki którym jakość audio może dorównać jakości obrazu oferowanej przez nowoczesne telewizory.
W opinii wielu nawet najlepszy soundbar nie zastąpi kina domowego z prawdziwego zdarzenia. Może i tak jest, ale faktem jest też, że skutecznie poprawi on odczucia słuchowe podczas oglądania filmów, seriali, koncertów, wyścigów czy meczów na telewizorze, a efekt może bardzo pozytywnie zaskoczyć. Coraz więcej Polaków przekonuje się o tym na własne uszy.
W okresie styczeń-sierpień bieżącego roku sprzedaż soundbarów w naszym kraju wzrosła o 36 proc. ilościowo oraz o 42 proc. wartościowo w porównaniu do ośmiu pierwszych miesięcy 2017. To dane pochodzące od firmy badawczej GfK Polonia, cytowane przez Samsung, który jest jednym z liderów tego rynku. Szacuje on, że do końca roku w Polsce sprzeda się ponad 180 tysięcy egzemplarzy takich urządzeń.
Soundbary zajmują niewiele miejsca, coraz częściej są bezprzewodowe (oferując łączność Wi-Fi lub Bluetooth), a do tego są w stanie zapewnić przyjemne dla ucha brzmienie. Ich zakup nie musi się też wiązać ze szczególnie dużym wydatkiem, dlatego też gdy dodamy do siebie te wszystkie atuty, jasne staną się powody, dla których liczby prezentują się tak, a nie inaczej.
Jak wspomnieliśmy, Samsung jest aktualnie jednym z liderów tego rynku, a jest tak przede wszystkim ze względu na jego urozmaiconą ofertę. W jego katalogu znajdują się zarówno proste grajbelki (jak ubiegłoroczny model HW-MS550) za niespełna 1000 złotych, przez soundbary z efektami przestrzennymi i subwooferem (jak testowany przez nas HW-N650),
po zestawy z górnej półki (jak HW-N950 stworzony we współpracy z Harman Kardon).
W gusta różnych użytkowników próbują trafić też inni producenci. Wśród tych najważniejszych znajdują się LG, Sony, JBL, Denon, Panasonic, Polk Audio, Bose czy Yamaha.
Źródło: Samsung, GfK Polonia, inf. własna
Komentarze
16Dlatego ludzie muszę sie posiłkować zewnętrznymi głośnikami.
Sb. bym nie kupiła, po prostu kocham dobry dźwięk. Słucham duzo muzyki i chyba jestem zbyt wymagająca na ten wynalazek.
To jest jakaś ściema, podobnie jak z obudowami do peceta, jak ktoś może nie mieć w pokoju miejsca na standardową obudowę, np. Midi Tower?