Gdy chcemy poprawić kiepski dźwięk z naszego telewizora, stajemy często przed dylematem: kino domowe, czy może jednak soundbar? W niniejszym poradniku argumentujemy mocno za tym drugim rozwiązaniem.
Jeszcze nie tak dawno temu, kiedy płaskie telewizory były stosunkową nowością, świat popularnego domowego audio wyglądał zupełnie inaczej. Gdybyśmy cofnęli się w przeszłość jakieś 10 lat, czyli do roku 2008, i weszli to typowego wielkopowierzchniowego sklepu RTV, moglibyśmy doznać lekkiego szoku. W strefie kina domowego ujrzelibyśmy gąszcz cieniutkich kolumienek oznaczających nic innego jak kompletne zestawy kina domowego. Moglibyśmy zobaczyć na przykład takiego oto Samsunga HT-TX715:
Z kolei po jego prawej stronie mógłby nas kusić konkurencyjny Philips HTS9810:
... a niedaleko od nich można by było się natknąć na rozbudowanego Sony BDV-IT1000:
Te złożone zestawy, składające się z sześciu, a czasem nawet więcej elementów, królowały na rynku oferując klientom kompletne rozwiązania. Inaczej mówiąc, wydając nasze ciężko zarobione pieniądze dostawaliśmy nie tylko głośniki, lecz także odtwarzacz DVD lub Blu-ray oraz komplet kabli połączeniowych z kolorowymi końcówkami znacznie ułatwiającymi proces podłączenia. Niestety, tego typu zestawy, oprócz wielu zalet, miały dwie podstawowe wady: zajmowały wiele miejsca, a ich montaż pomimo zapewnień producentów czasem nie należał do najprostszych. Oto jak ujął to w styczniu 2008 roku jeden z redaktorów, opisując zestaw BDV-IT1000:
„Montaż systemu niestety nie należy do najprostszych, co w gorączce pozakupowej może doprowadzić do frustracji. Trudności sprawia przewleczenie przewodów głośnikowych przez statywy, a konkretnie przez łącznik podstawy z obudową głośników”.
Nic więc dziwnego, że wielu konsumentów szukając jak najprostszych i nieskomplikowanych rozwiązań zaczęło się odwracać od zestawów kina domowego. Co ciekawe, w podjęciu decyzji pomagała im rosnąca oferta coraz mocniej rozpychających się na rynku soundbarów, stanowiących wtedy nowość.
Dziś, po 10 latach, gdy wejdziemy do tego samego wielkopowierzchniowego sklepu stacjonarnego sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Gęste „plastikowe lasy” kolumienek kina domowego zostały albo wykarczowane, albo znacznie przerzedzone. Na półkach dominują teraz soundbary, podczas gdy ofertę zestawów kina domowego można często policzyć na palcach jednej ręki.
Także sprawdzenie oferty sklepów internetowych potwierdza głębokie zmiany, jakie zaszły na rynku. W jednym z największych krajowych sklepów liczba oferowanych zestawów kina domowego przedstawia się następująco:
Tego samego dnia, w tym samym sklepie, liczba oferowanych soundbarów jest znacznie większa:
Jak to się stało, że oferta soundbarów przewyższa dziś niemal o 70% ofertę zestawów kina domowego? Czy to możliwe, żeby te kiedyś pogardzane i niedoceniane „listwy”, określane przez niektórych złośliwców mianem „pierdzibarów”, rzeczywiście osiągnęły poziom reprodukcji dźwięku zapewniający uznanie konsumentów?
Odpowiedzi na te pytania należy szukać nie tylko w zmianie preferencji konsumentów szukających czegoś prostego i małego, lecz także, a może przede wszystkim, w ogromnym postępie technicznym, jaki nastąpił w „głośnikach w formie listwy”, czyli właśnie w soundbarach.
Przyjrzyjmy się zatem kilku wybranym soundbarom od jednego producenta i zastosowanych w nich rozwiązaniom technicznym.
HW-N400
Niewielki, jednoelementowy soundbar przeznaczony do mniejszych pomieszczeń. Nie zagraci mieszkania i nie zrujnuje budżetu.
Dzięki dobrej jakości przetwornikom i wydajnemu wzmacniaczowi klasy D, N400 zapewni zaskakująco dobre brzmienie, wszędzie tam gdzie dźwięk z telewizora pozostawia wiele do życzenia.
HW-N650
Tradycyjna, dwuelementowa konstrukcja soundbar + subwoofer, ale wyposażona w nowatorskie rozwiązanie o nazwie „Acoustic Beam”.
Dzięki wąskim wiązkom fal dźwiękowych wysyłanych w kierunku bocznych ścian pomieszczenia, N650 jest w stanie zapewnić przestrzenne brzmienie, które do niedawna było zarezerwowane dla rozbudowanych i drogich zestawów kina domowego. N650 zrobi to oczywiście bez komplikacji i plątaniny kabli związanej z tymi zestawami.
HW-MS650 + SWA-W700
Niesamowita kombinacja soundbara i wysokiej klasy subwoofera z obudową zamkniętą, dla tych którzy stawiają na głęboki bas i mocne uderzenie.
Dzięki Wi-Fi MS650 umożliwia podłączenie bezprzewodowych głośników tylnych SWA-9000S i stworzenie pełnego zestawu kina domowego.
Dodatkową atrakcją, zwłaszcza dla tych, którzy planują późniejszą rozbudowę zestawu, jest możliwość pracy w systemie wielopokojowym („multiroom”).
HW-NW700
Soundbar zaprojektowany z myślą o jednym: o powieszeniu na ścianie i wizualnej harmonizacji z telewizorem.
NW700 to niezwykle smukły i atrakcyjny design, nowoczesne przetworniki oraz mocny wzmacniacz ‒ wszystko po to, aby nie zakłócać niczym wrażeń słuchowych i wizualnych. A jeżeli wraz z upływem czasu nasz apetyt na nowe, mocniejsze doznania akustyczne powiększy się, możliwość rozbudowy NW700 o nowe elementy (jak. subwoofer czy głośniki efektowe) mamy również zagwarantowaną.
Konkluzja
Jak widać, oferta soundbarów może być zaskakująco bogata i różnorodna. Znajdziemy wśród nich zarówno niewielkie jednoelementowe urządzenia, jak również tradycyjne zestawy soundbar + subwoofer, które można później rozbudować do pełnego zestawu kina domowego. To właśnie ta różnorodność, postawienie na łączność bezprzewodową (Bluetooth i Wi-Fi) oraz możliwość stopniowej rozbudowy, w miarę dostępności środków finansowych, do pełnego zestawu kina domowego, świadczy o wielkiej uniwersalności i praktyczności soundbarów. Nic więc dziwnego, że soundbary zdominowały rynek kosztem zestawów kina domowego. Nie ulega wątpliwości, że w tak bogatej i różnorodnej ofercie każdy użytkownik, nawet ten bardziej wymagający, znajdzie coś dla siebie.
Artykuł powstał we współpracy z firmą Samsung.
Komentarze
27Przy czym dodane w sensie dosłownym, jako dodatkowe źródło dźwięku do tego co daje fajnie przetworzony algorytmami sonego dźwięk z telewizora - niestety idzie tylko na ich głośniki, na słuchawki idzie dźwięk nieprzetworzony. W sumie daje to ciekawy efekt.
Gdybym jednak chciał się bawić w prawdziwie dobry dźwięk, pomyślałbym o kinie domowym 7.1, a nie grajbelce.
Dlaczego ? bo w porównaniu do tego plastikowego badziewia z masą pierdziawek nazwanego kinem domowym, soundbar da takiej samej jakości dźwiek a bedzie przynajmniej mało miejsca zajmował i łatwo się go zamontuje bez ciągniecia po pokoju kabli.
Wybaczcie, ale kino domowe musi być koniecznie w drewnie, inaczej to nie rózni się niczym od Soundabrów 7.1 :D
Miało być o soundbar! a nie o arabach!
Chcecie wpłynąć podświadomie na umysły Polaków?
Czyli następnym razem jak będziecie pisać o jabłku(iPhone) to pokażecie mi gruszkie lub lepiej..... rower?
Jesteście żałośni! No....... ale czego od was oczekiwać jak jesteście pod niemieckim butem!
Odnośnie tematy to kino domowe! zawsze! i nic więcej!
wystarczy mi po prostu dobry dźwięk lepszy niż z TV