Po kilku miesiącach figurowania na liście największych spamerów świata, Polakom w końcu udało się opuścić to mało zaszczytne grono.
Warto przeczytać: | |
W chwili obecnej "Parszywą Dwunastkę" stanowią państwa takie jak Francja, Wielka Brytania, Niemcy, Rosja, Korea Południowa, Wietnam, Włochy, Rumunia czy Hiszpania - donosi Dziennik Internautów. Polska wśród nich znajdowała się w pierwszym kwartale 2010 roku. W drugim - swoją pozycję umocniła. Teraz jednak możemy już odetchnąć z ulgą.
Tradycyjnie liście przewodzą Stany Zjednoczone i to dość konsekwentnie bowiem z około 15% całego światowego spamu zwiększyły swoje "udziały" do 18,5%. Drugie są Indie - 7,5%, a trzecia Brazylia - 5,5%. Nie mamy jednak powodu do dumy jako Europejczycy, bowiem posiadamy rekordowe 33% udziału w globalnym rynku niechcianej korespondencji, wyprzedzając m.in. Azję (30%) i Afrykę (niecałe 2,5%).
Dalej w Dzienniku Internautów możemy wyczytać też, że obecny spam wysyłają niemal wyłącznie sami użytkownicy - nieświadomie lub poprzez zainfekowane komputery, a coraz potężniejszym narzędziem ku temu są serwisy społecznościowe. Niedawno przykładnie ukarano jednego z człowych spamerów, który za każdą z ponad 4,5 miliona wiadomości wysłanych na Facebooku musiał zapłacić... 200 dolarów. Polska policja zajęła się także szajką nakłaniającą do wysyłania SMS-ów "premium" na rodzimej Naszej Klasie.
Źródło: Dziennik Internautów
Polecamy artykuły: | ||
PlayStation Move - poznaj magiczną różdżkę Sony | Test 16 coolerów - który schłodzi najlepiej? | Premiera: więcej rdzeni i megaherców od AMD |
Komentarze
9Co do spamu, ja dostaję sporo o viagrze, ale mi jest ona nie potrzebna :D