Doom zaoferuje sześć trybów multiplayer. Wedle twórców każdy będzie mógł znaleźć wśród nich coś dla siebie.
Id Software oraz Bethesda wyraźnie rozkręcają się z podgrzewaniem atmosfery wokół premiery nowego Dooma. Mało kto będzie z tego powodu narzekać, tym bardziej, że przedstawiane są zazwyczaj konkrety związane z rozgrywką.
Ostatnio w centrum uwagi znalazł się tryb multiplayer. Mieliśmy już okazję poznać bliżej wszystkie mapy, na jakich toczyć będzie się rywalizacja w sieci. Tym razem przybliżona została równie istotna kwestia, a mianowicie tryby rozgrywki.
Będzie ich w tym przypadku sześć. Wedle twórców każdy będzie mógł znaleźć wśród nich coś dla siebie. Jednocześnie raz jeszcze padają zapewnienia, że wszystko przygotowane zostało pod kątem dynamicznych starć.
Tryby multiplayer nowego Dooma:
- Żniwa dusz - odmiana Deathmatchu, gdzie po zabiciu wroga trzeba będzie w celu zdobycia punktu zebrać jego duszę
- Mroźny berek - nie zabijamy, a zamrażamy przeciwników; tych z własnej ekipy można odmrażać, ale nie będzie to łatwe; zwycięży drużyna mają więcej aktywnych graczy na koniec rundy lub ta, która przed jej końcem zamrozi wszystkich wrogów
- Wojenna ścieżka (opisywaliśmy go już wcześniej)
- Dominacja - rywalizacja o przejęcie znajdujących się na mapie punktów
- Deathmatch
- Arena klanowa - eliminacja, zwycięży drużyna mająca więcej graczy na koniec rundy, brak odrodzeń
„Sześć trybów. Niezliczone sposoby na likwidację wrogów. Nieskończone możliwości umierania. Witajcie w trybie dla wielu osób DOOM, który zawiera dynamiczną i brutalną rywalizację na zachlapanych krwią arenach. Aby przyjrzeć się bliżej trybom, w które będziemy grać po premierze DOOM, 13 maja, zapraszamy do sprawdzenia poniższego wideo.”
Źródło: youtube - BethesdaSoftworksUK, bethesda
Komentarze
9moze chociaz grywalnosc bedzie lepsza niz oprawa.
Nie ja. Juz dawno przestaly mnie bawic dedmecze i ich wariacje. Nie ma coop'a wiec ja nie znajde nic dla siebie. Doom wiec bedzie musial poczekac na przecene, bo nie kupie zwyklej strzelanki tylko dla krotkiej singlowej kampanii.
To juz chyba lepiej wrocic do Q3 zeby tak sobie pograc