Jeśli ostrzyliście sobie, nomen omen, kły na Morbiusa to niestety na premierę trzeba będzie poczekać dłużej. I to nie dlatego, że film jest jeszcze nieprzygotowany.
Morbius opóźniony raz jeszcze. Kiedy premiera?
Jeśli wiecie ile razy przekładano już premierę omawianego filmu to bez wątpienia zaliczacie się do grona tych, którzy wyczekują go z największymi nadziejami. Podobna sytuacja zdarzyła się już sześciokrotnie i na tym nie koniec. Wydawało się, że teraz wszystko jest na dobrej drodze, ale jak się okazuje, Morbius nie zadebiutuje 28 stycznia, a dopiero 1 kwietnia.
Nikt już szczególnie głośno o tym nie mówi, być może chcąc minimalizować złość niektórych widzów. Aktualizacja materiałów promujących film nie pozostawia jednak wątpliwości, nie są to przecieki, ale oficjalne informacje. Oby tym razem ostateczne, ale w przypadku takich perturbacji trudno mieć jakąkolwiek pewność.
Być może winny jest Spider-Man: No Way Home
Wiele wskazuje na to, że tym razem powodem opóźnienia premiery jest nie pandemia, ale inny film Sony Pictures. Chodzi o bijący rekordy sprzedanych biletów Spider-Man: No Way Home. Wedle ustaleń Deadline, w Sony Pictures zakładają, że jeśli Morbius reżyserowany przez Daniela Espinosę pojawi się w kinach kilka tygodni później to zyski okażą zauważalnie wyższe, bo obydwa filmy nie będą ze sobą rywalizować.
Czy faktycznie mamy do czynienia z produkcjami celującymi w tę samą, a przynajmniej podobną, grupę odbiorców? Łączy je bezsprzecznie Marvel. Niektórzy przypinają Morbiusowi łatkę bardziej poważnej i przy tym mroczniejszej produkcji. Możliwe, że takową będzie, ale na dużą dawkę brutalności nie ma co liczyć. Również tutaj zdecydowano się bowiem na kategorię PG-13.
Czekacie? Uważacie, że faktycznie takie pobudki mogły stać za decyzją Sony Pictures?
Źródło: comicbook, Sony Pictures
Komentarze
5I to jest deb*** myślenie tych od kalkulacji strat torrentowych sieci.
Co za brednie. Skoro fani pójdą na jeden i drugi, tak samo i zwykli widzenie - co ma ze sobą rywalizować? Toż to to same uniwersum!