Użytkownicy Visty, którzy chcieliby korzystać z sieci, słuchając jednocześnie muzyki, muszą się godzić ze znacznym spadkiem transferu. Jednak zdaniem przedstawicieli naszego ulubionego producenta oprogramowania, posiadaczom nowego systemu wcale nie dzieje się krzywda.
Jak podaje serwis ZD Net, według programistycznych szych z Microsoftu, większość kłopotów, z jakimi spotykają się użytkownicy, „była do przewidzenia”. Za to te usterki, które sprawiły odrobinę większą niespodziankę, zostaną "za moment poprawione" poprzez wydanie opisującej je dokumentacji technicznej.
Zdaniem developerów giganta z Redmond, spadek wydajności sieci jest „znikomy”, choć bezpośrednio zaprzeczają temu doniesienia użytkowników. Niektórzy donoszą o nawet 90-procentowym pogorszeniu transferu.
Użytkownicy Visty zdążyli już zauważyć, iż wada systemu ma wpływ wyłącznie na odbiór danych, oraz że nie da się odtwarzać plików MP3 w taki sposób, by nie odbiło się to na funkcjonalności sieci.
Microsoftowskim specjalistom wydaje się, że źródłem problemu może być fakt, iż Vista normalnie przyznaje wysoki priorytet zarówno obsłudze sieci, jak i dekompresji mediów. Niestety, jako iż funkcjonowanie sterownika sieciowego może pogarszać jakość muzyki, na czas działania odtwarzacza MP3 system ogranicza ilość zasobów przeznaczanych na obsługę sieci.
Nasuwa się wniosek, iż Microsoft miał nadzieję, że robieni dzień w dzień w konia zwyczajni użytkownicy nie zwrócą uwagi na taki „drobiazg”. Osoby pracujące w gigabitowych sieciach Ethernet muszą się jednak godzić z niezwykle wyraźnym spadkiem wydajności.
Przedstawiciele Microsoftu służą też podnoszącą na duchu informacją, iż wyłącznie sieci lokalne cierpią z powodu niedoskonałości nowego systemu operacyjnego, natomiast nie musimy się martwić o nasze połączenia z Internetem.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!