NVIDIA wydała swojego flagowego GeForce GTX 590, który został oparty o dwa procesory graficzne GF110. Także i w przypadku tej premiery przygotowaliśmy dla was przegląd dostępnych modeli tych kart.
Choć od dawna pewne było wprowadzenie dwuprocesorowej karty graficznej NVIDIA z serii 500 to na samym początku nie bylismy pewni jej oznaczenia - mówiono o GTX 590 lub 595. Teraz juz wiemy, że nowa karta nazwana została GeForce GTX 590.
Warto przeczytać: | |
Nvidia GeForce GTX 590 vs AMD Radeon 6990 - starcie tytanów | |
| GeForce GTX 590 - nowe nieoficjalne informacje |
Najmocniejsza obecnie karta giganta z Santa Clara wykorzystuje dwa procesory graficzne GF110, znane z GeForce GTX 580. Łącznie mamy 1024 procesory strumieniowe, 128 jednostek teksturujących oraz 96 jednostek ROP. Na płytce PCB umieszczono 2 x 1,5 GB pamięci GDDR5 o 384-bitowej magistrali. Taktowania referencyjnej konstrukcji - 607 MHz dla procesora graficznego i 3416 MHz dla pamięci - są mocno obniżone w stosunku do modelu GTX 580. Jest to zapewne podyktowane koniecznością ograniczenia mocy pobieranej przez kartę. Dokładne informacje dotyczące specyfikacji oraz budowy karty znajdziecie w wielkim starciu Tytanów, jak nazwaliśmy pojedynek dwuprocesorowych kart NVIDIA GeForce GTX 590 i Radeon HD 6990.
Jak przystało na premierę nowej karty graficznej, poszczególni producenci zademonstrowali także i swoje konstrukcje - niestety są to w większości referencyjne wersje. Poniżej znajdziemy zestawienie kilkunastu modeli.
Źródło: ASUS, EVGA, Gainward, Gigabyte, expreview.com, MSI,Palit, Point of View, Zotac, techpowerup.com
Polecamy artykuły: | ||
GeForce GTX 550 Ti - premiera i testy | Android 3.0 - system stworzony dla tabletów | Intel Sandy Bridge - wydajność zintegrowanych układów graficznych |
Komentarze
16Odp. karty są nie opłacalne nawet po obniżce cen. nie ma to jak jeden rdzeń graficzny:) no chyba że ktoś kocha wyniki w syntetykach :)
Szkoda, że już BFG nie robi kart... też mieli świetną obsługę klienta.
Lepiej parę złotych dopłacić i problemów nie mieć, niż "bujać się" z serwisem.