Qualcomm nie planuje 8-rdzeniowych procesorów - "nie robimy głupich rzeczy"
Dość jasno w sprawie możliwości rozpoczęcia prac nad 8-rdzeniowymi procesorami wypowiedział się Anand Chandrasekher, wiceprezes firmy Qualcomm.
Rynek smartfonów cały czas się rozwija. Ostatnio wśród producentów zapanowała moda na wyposażanie tych urządzeń w coraz większe ekrany o jak najwyższych rozdzielczościach. Wydawało się, że w przyszłym roku czekać będzie nas rywalizacja na procesory, a konkretnie ilość rdzeni, jaką będą oferowały. Wygląda jednak na to, że nie wszyscy chcą przyłączyć się do tej gry.
Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się od zapowiedzi MediaTek MT6592 - pierwszego prawdziwego 8-rdzeniowego mobilnego procesora. Długo nie musieliśmy czekać, bo już kilka dni później podobną konstrukcję obiecał Samsung. Wydawało się, że kwestią czasu są zapowiedzi tego typu układów przez innych producentów, ale okazuje się, że nie wszyscy są tym zainteresowani.
Dość jasno w sprawie możliwości rozpoczęcia prac nad 8-rdzeniowymi procesorami wypowiedział się Anand Chandrasekher, wiceprezes firmy Qualcomm. Jego zdaniem zapowiedzi takich układów to jedynie czysty marketing lub sposób na ukrycie biednej inżynierii.
"Nie można wziąć ośmiu silników od kosiarek, umieścić ich razem, a potem wmawiać wszystkim, że dysponuje się ośmiocylindrowym Ferrari."
Kiedy temat pociągnięto nieco dalej i zapytano, czy Qualcomm nigdy nie zdecyduje się na 8-rdzeniowe procesory, Anand Chandrasekher odpowiedział że, jego firma nie ma w zwyczaju robić "głupich rzeczy".
Ciekawe, jak długo Qualcomm wytrwa na podobnym stanowisku gdy tylko okaże się, że zapotrzebowanie na kontrowersyjne obecnie układy gwałtownie wzrasta.
Źródło: androidauthority
Komentarze
61nie mam nic do powiedzienia
w końcu ktoś trzeźwo myśli :)
Podobnie jest z ekranami LCD - liczy się rozmiar i rozdzielczość (upakowanie pikseli). Mało kto zwraca uwagę na odwzorowanie kolorów w tym bieli, jasność i kontrast. Ludzie są prze szczęśliwi, bo kupili urządzenie, które ma 5calowy ekran i FHD. Przerażające jaka papkę zrobił z mózgów chory marketing. Mimo że Qualcomm ma rację, szybko może zmienić zdanie...
Idealnie widać to na przykładzie Nokii. Tam sa tylko 2 rdzenie i skromne 1GB ramu - a na pudełku S4 napisano 8 rdzeni i 2GB ramu... Co głupi, opętany cyframi człowiek wybierze?
Jeśli tylko OS sprawnie działa na 1 czy 2 rdzeniach, to nie mam nic przeciwko - ale ceny powinny być odpowiednio niższe, bo i podzespoły są sporo tańsze. Niestety, często firmy zrządzają za taki hardware, tyle samo co inne firmy za 4 lub więcej rdzeni i ponad 2GB ramu - to trochę nie fair.
Głupotą o której mówi tu Qualcomm to nie 8x rdzeni, a 8x rdzeni A7, przez co jest to mniej/porównywalnie wydajne niż 4x rdzenie A15/Krait, a jest to bezsensowne, bo lepsze jest 4x mocne rdzenie niż 8x słabych, nawet jeśli w niektórych zadaniach spisywać się będą porównywalnie (bo w innych (aplikacje jednowątkowe) ten 8mio rdzeniowiec będzie 2x słabszy niż 4x rdzeniowiec z mocnymi rdzeniami)
Nie ważne jak działa, ważne że się sprzedaje :)
Już powiewają nudy od czasów pentiuma 486.
Ja chcę procesory neuronowe. Dlaczego ich jeszcze nie ma ?
Cała rzecz polega na tym że dysponując określonym procesem technologicznym (np. 28nm) jesteśmy w stanie umieścić na określonej powierzchni pewną ilość TRANZYSTORÓW, i to tutaj jest główny "skok technologiczny". Cały procesor to nic więcej jak zbiór bramek logicznych wykonanych z "gotowych konfiguracji" mikroprzekaźników.
Architektura ARM jest odmienna od x86, ale to nie oznacza że nie pozwala na wykonanie procesora o odmiennej częstotliwości taktowania. Dysponując miliardami przekaźników (np. RM84) i powierzchnią hali do WF-u moglibyśmy stworzyć mega (w sensie DUŻY) prcesor oparty o zwykłe elektryczne przekaźniki (nie obliczałem - strzelam z wymiarami). A to w jakiej architekturze zależy od wykonanych zespołów bramek (wsparcie dla GOTOWYCH zespołów poleceń - SIMD, SSE, 3DNOW). Czyli ja mówię do procesora "przeleć mnie", a on wie przez który organ w jakiej szynie puścić prąd i gdzie mnie połaskotać (zwrócić mi wynik). ARM zrobi to oralnie, a x86 analnie :).
A sam proces technologiczny określa tylko w jakim stopniu można pozwolić sobie na upakowanie na małej przestrzeni dużej ilości elementów i odprowadzenie z nich ciepła.
Nie zastanawiało was nigdy dlaczego nie da się przeportować prosto aplikacji z androida na x86 i odwrotnie? Bo gotowe aplikacje do pisania na określone platformy korzystają w końcowym efekcie z poleceń niskopoziomowych (wracamy do mojego "przeleć mnie"), co powoduje że gotowa skompilowana aplikacja nie potrafi poprawnie "wysłać" i otrzymać z procesora danych.
Uczcie się, bo starzy ludzie co zaczęli od dosa, assemblera, basica, c++ itd wiecznie żyć nie będą.. :)
, a po włączeniu aplikacji jednowątkowej skoczyło by do 2,5 Ghz
pisaliście ostatnio że nowy Samsung Tab ma tylko 2 rdzeniowy procesor i radzi sobie całkiem dobrze....
A poza tym... ludzie, litości, naprawdę... co wy chcielibyście na tych komórkach robić... to ma być stacja robocza do obróbki video? A może jakieś super hiper gry? Na kilkucentymetrowym ekraniku?? Wydajność procesorów w komórkach już dawno osiągnęła poziom wystarczający dla normalnego człowieka. Dalsza walka o jej zwiększenie (a zwłaszcza tak głupia jak przez mnożenie rdzeni) jest robiona dla mas młodych mężczyzn, którzy się takimi rzeczami jarają i zawsze musza mieć wszystko większe niż kolega. Naprawdę... od poważnych zastosowań są większe sprzęty.