Rosyjski moduł Nauka, który jest jednym z nowszych, choć nie wskazuje tego metryka, nabytków Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, już na samym początku przyprawił obsługę misji o szybkie bicie serca. Dwa lata później, znowu może być o Nauce głośno.
Wyciek chłodziwa z rosyjskiego modułu Nauka na MSK
Rosyjski moduł Nauka już na początku swojej kosmicznej przygody dwa razy sprawił problemy. Najpierw jeszcze w trakcie podróży na Międzynarodową Stację Kosmiczną (MSK), a potem tuż po zadokowaniu, gdy nastapiło niekontrolowane uruchomienie silników manewrowych Nauki. Dopiero po wykonaniu niezaplanowanych 1,5 obrotu przez MSK udało się odzyskać nad nią kontrolę.
Tym razem nie problemy z oprogramowaniem, a coś innego przydarzyło się Nauce. Może to być konsekwencja trudnego do przewidzenia zjawiska, czyli napotkania kosmicznego śmiecia lub meteoroidu, ale też już wiekowej konstrukcji elementów Nauki, podobnie jak zreszta sporej części MSK.
Przenosiny radiatora na moduł Nauka wiosną 2023. Pół roku później to z niego prawdopodobnie doszło do wycieku chłodziwa. (fot: NASA)
I nie chodzi tu o fakt, że moduł Nauka zbudowano na Ziemi już dawno temu, a jedynie problemy Roskosmosu sprawiły, że dopiero w 2021 trafił na orbitę. Bo problem sprawia nie wysłany dwa lata temu na orbitę element, a coś co w kosmosie jest już od dawna. Mowa o radiatorze, który trafił do MSK wraz z modułem Rasswiet już w maju 2010 roku. Jeszcze podczas misji wahadłowca Atlantis.
W kwietniu tego roku tenże radiator podczas serii spacerów kosmicznych został przez rosyjskich kosmonautów przeniesiony i zainstalowany na module Nauka. Aby było pikantniej, nie była to pierwsza próba, tę podjęto już w listopadzie 2022 roku, ale problemy z jednym z rosyjskich kombinezonów kosmicznych Orlan uniemożliwiły dokończenie relokacji radiatora za pierwszym razem. Sześć miesięcy po instalacji radiatora na Nauce nastąpił wyciek chłodziwa.
W poniedziałek 9 września 2023 około godziny 19, naziemna kontrola Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zauważyła wyciek z radiatora rosyjskiego wielofunkcyjnego modułu Nauka.
O wycieku świadczy zmrożone chłodziwo, które przybiera formę płatków unoszących się w przestrzeni kosmicznej pobliżu Nauki, co kontrola naziemna zauważyła na podglądzie z kamer nadzoru. Duński astronauta Andreas Morgensen przebywający obecnie na MSK udokumentował zjawisko na zdjęciach i przesłał do analizy na Ziemię.
Widok na Sojuz MS-23 zadokowany do modułu Priczał, który jest dołączony do modułu Nauka do którego dołączony jest rozłożony radiator widoczny u góry zdjęcia. (fot: NASA)
To już trzeci raz, gdy rosyjski pojazd przecieka w ciągu ostatniego roku
Choć moduł Nauka nie jest samodzielnym pojazdem (ale mógłby być), a tylko częścią Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, to można go traktować podobnie jak Sojuza MS-22 i Progressa MS-21. Te pojazdy na przełomie 2022 i 2023 roku doznały wycieków chłodziwa z radiatorów, które zostały uszkodzone przez mikrometeoroidy.
Frank Rubio tuż po wylądowaniu na Ziemi. Niespodziewany rekordzista.
Tamte wydarzenia nie doprowadziły do nieszczęścia, choć trzeba było oba pojazdy odesłać na Ziemię w trybie awaryjnym, na dodatek Sojuza bez załogi. To wydarzenie paradoksalnie przyczyniło się do pobicia rekordu pobytu w kosmosie Amerykanina, który obecnie należy do Franka Rubio. Miał on wracać właśnie Sojuzem MS-22, ale ze względu na powstałe opóźnienia pozostał kolejne pół roku na MSK i wylądował w Kazachstanie dopiero pod koniec września po nieplanowanym 371 dniowym pobycie w kosmosie.
Do czego doprowadzić może potencjalna awaria modułu Nauka jeszcze nie wiemy, gdyż sprawa jest rozwojowa i astronauci jak i obsługa naziemna dopiero oceniają stopień zagrożenia i próbują dociec, co dokładnie jest przyczyną.
Źródło: spaceflight, inf. własna
Komentarze
1https://www.youtube.com/watch?v=EoX2XGfu3a0