Serwery plików NAS

Raport: wiele rządów uchwala prawo dopuszczające cenzurę w internecie

przeczytasz w 0 min.

Według najnowszego raportu przeprowadzonego przez Uniwersytet w Toronto, Harvard, Oxford i Cambrigde, 26 z 40 przeanalizowanych krajów wykorzystuje w mniejszym lub większym stopniu oprogramowanie filtrujące sponsorowane przez rządy.

Chiny, Iran, Syria, Tunezja, Wietnam, Uzbekistan, Oman, Pakistan, Arabia Saudyjska, Sudan, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Jordania, Maroko i Singapur znajdują się wśród krajów, w których aktywnie analizuje się działania internautów.


Badania ujawniają, ze wiele ze środkowoeuropejskich krajów filtruje międzynarodowe informacje. Arabia Saudyjska skupia się na cenzurowaniu stron internetowych traktujących o polityce, pornografii i hazardzie. Tunezja również nastawia swoje filtry na pornografię i strony publikujące materiały na temat praw człowieka oraz politycznej opozycji.

Południowa Korea uruchomiła filtry, aby eliminować północnokoreańskie strony internetowe. Tajlandia, mimo że nie ujęta w raporcie, ostatnio filtrowała zawartość Youtuba i innych stron publikujących podobny materiał, które rozpowszechniają treści krytycznie odnoszące się do panującego tam monarchy.


Według raportu Uniwersytetu w Toronto, Rosja, Wenezuela, Egipt, Hong Kong, Izrael i Irak należą do grupy krajów, które nie korzystają z żadnych systemów filtrujących sponsorowanych przez państwo.


SmartFilter opracowany przez Secure Computing w San Jose w Kaliforni jest jednym z najbardziej popularnych programów filtrujących. W chwili obecnej oprogramowanie to wykorzystują Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Oman, Sudan i Tunezja.

Inne kraje, aby maskować swoje próby cenzurowania internetu, uciekają się do wyświetlania strony z błędem lub błędu DNS. Chiny, które są według raportu całe lata przed innymi internetowymi szpiegami, niedawno ocenzurowały całą sieć LiveJournal, tylko po to, aby zablokować poszczególne blogi.

Krótkie rozluźnienie w Wielkim Chińskim Firewallu wywołało w zeszłym roku burzę w nagłówkach artykułów. Przez sześć godzin Chiny były w stanie przeglądać i przeczesywać sieć w poszukiwania zawartości określonej przez rząd jako niezdatnej do oglądania. Chiński rząd, Skype i Google ogłosiły wówczas swoje prawo do dalszego cenzurowania chińskich treści. W niecały miesiąc później odkryto, że Yahoo! jest jednym z najbardziej cenzurowanych zachodnich portali w Chinach.


"Gdy tylko odpowiednie narzędzia znajdą się na swoim miejscu, rządy odkrywają, że internet da się kontrolować. Kiedyś funkcjonował mit, w myśl którego internet miał być ciałem odpornym na jakiekolwiek regulacje. Obecnie rządy zdają sobie sprawę, że sytuacja wygląda dokładnie odwrotnie,"
powiedział Ron Deibert, profesor nadzwyczajny nauk politycznych z Uniwersytetu w Toronto.


Raport nie uwzględnia zachodnich krajów. W samych Stanach zjednoczonych cenzura jest obecna, chociażby ze względu na prawa autorskie. ¯adne z 40 państw, którym przyglądano się podczas badań, nie wprowadziło cenzury internetu z powodu ewentualnego naruszania praw autorskich.

Komentarze

0
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.

    Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!

Witaj!

Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

Połącz konto już teraz.

Zaloguj przez 1Login