Spodobał Wam się koncept Project Hazel? Zanosi się na to, że zainteresowani będą mieli okazję tę maskę kupić i oczywiście jej używać, ponieważ ma być w pełni funkcjonalna. Ba, nawet lepsza niż inne.
Razer potwierdza plany co do przygotowania Project Hazel
Na targach CES 2021, podobnie jak na poprzednich edycjach tej cyklicznie organizowanej imprezy, zobaczyliśmy nie tylko szereg gotowych produktów i technologii, ale też sporo koncepcyjnych wizji. Jedna z nich dotyczyła maski Project Hazel. Nie dość, że mocno odbiegającej od większości standardowych tego typu gadżetów, to dodatkowo zaprezentowanej przez firmę Razer, z którą akurat i my i Wy mamy przecież często po drodze.
Sam producent podkreślał, żeby raczej nie nastawiać się na rynkowy debiut Project Hazel. Dawano jedynie małe nadzieje, ale zarazem wyraźnie sugerowano, że nawet jeśli to będzie to raczej melodia dalszej przyszłości. Najwidoczniej plany uległy zmianie. W ostatnim wywiadzie dla Yahoo Finance, Min-Liang Tan, a więc sam CEO Razer, wypowiedział się na temat Project Hazel inaczej. Maska ma trafić do produkcji, a następnie do sprzedaży.
„Zdaliśmy sobie sprawę, że nawet w przypadku szczepień, o których słyszymy nadal trzeba być zamaskowanym, ponieważ nadal istnieje czynnik ryzyka. Nawet jeśli jesteś zaszczepiony, nadal musisz być niezwykle ostrożny. Mamy też wiele krajów, w których jest mało prawdopodobne, że szczepienia na szeroką skalę zakończą się w przyszłym roku lub nawet za dwa lata, więc podróżując każdy będzie musiał być bardzo ostrożny. [...] Projekt Hazel stanie się rzeczywistością. Zamierzamy urzeczywistnić ten koncept. Myślę, że niestety wszyscy będziemy nosić maski jeszcze przez długi czas.”
Co zaoferuje maska Project Hazel?
Jeśli projekt maski nie ulegnie zmianie, to wiemy o niej już wiele. Z pewnością będzie rzucać się w oczy. Głównie z racji podświetlenia RGB i przezroczystej przedniej pokrywy, która pozwala widzieć usta użytkownika Project Hazel. O pierwszym z tych elementów można dyskutować, atuty drugiego wydają się klarowne - to ułatwienie interakcji społecznych oraz udogodnienie dla osób niedosłyszących czytających mowę innych z ruchu warg.
Project Hazel ma posiadać również wbudowany mikrofon i głośnik. Co z kwestią najistotniejszą, a więc ochroną? Efektywność ma plasować się na poziomie masek N95 (wyłapanie 95% cząstek zawieszonych w powietrzu), a jednocześnie można mówić o odporności na płyny, ochronie przed większymi kroplami i rozpryskami. Nie zabraknie przy tym systemu odprowadzania CO2 z wnętrza, a w zestawie z maską powinien być oferowany futerał ładujący z wbudowaną lampą UV.
Terminy? Ceny? Na te informacje jeszcze za wcześnie. Można jednak domyślać się, że wyjątkowo tanio nie będzie. Czasu też może trochę upłynąć, ponieważ tego typu maska musi przejść pewne weryfikacje i uzyskać np. certyfikaty FDA (Food and Drug Administration).
Ile bylibyście w stanie zapłacić za Project Hazel? A może nie chcielibyście jej nawet za darmo?
Źródło: Razer, news.yahoo
Warto zobaczyć również:
- Gadżet łączący aktualne potrzeby z modą - maska z podświetleniem RGB
- Razer Wolverine V2 i Razer Kaira – świetny zestaw do Xbox Series X|S
- Razer przestaje być producentem akcesoriów tylko dla graczy
Komentarze
20Edit:
Będzie to tym bardziej ważne, że dołem też odbywa się emisja "kowida". Podejdźmy do tego odpowiedzialnie!
"Prawdziwym problemem nie jest to, że jesteśmy w dupie, ale to, że zaczęliśmy się tu urządzać".
Przerażające jest to, ilu jest idiotów którzy idą w tą PLANdemiczną propagandę i dla nich są te "maseczkowe wynalazki".
Pocieszające, że w śród komentujących tutaj przeważa ta mądrzejsza część społeczeństwa :)