Oryginalność - tego produktom firmy Razer odmówić nie można. Amerykanie zrobili furorę podczas tegorocznej edycji targów CES.
Choć obecny na rynku dopiero od kilkunastu lat, Razer jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych producentów sprzętu dla graczy i jest tak z wielu powodów. Jednym z najważniejszych jest jego odwaga i oryginalność projektowa. Podczas tegorocznego CES-u zdołał to udowodnić, prezentując laptopa z trzema ekranami oraz projektor, który wypełnia grą cały pokój.
Razer Project Valerie – laptop z 3 ekranami
Podczas CES 2017 mogliśmy zobaczyć jedne z najsmuklejszych, najlżejszych, najwydajniejszych i najdłużej działających na jednym naładowaniu laptopów. Miano najciekawszej konstrukcji zdecydowanie może jednak przypaść projektowi Valerie zaprezentowanemu przez firmę Razer. Cecha charakterystyczna: potrójny ekran.
Jeśli wystarcza nam jeden 17,3-calowy ekran o rozdzielczości Ultra HD (3840 x 2160 pikseli), to możemy korzystać z Valerie w trybie standardowym. Tym, co sprawia, że laptop jest wyjątkowy, jest jednak to, że w każdej chwili można „dokonać cudu” i wysunąć po obu stronach dwa dodatkowe ekrany o takich samych parametrach. Możemy więc uzyskać obraz o niesamowitej rozdzielczości 11520 x 2160 pikseli, który w dodatku jest niezwykle wiernie odwzorowany, dzięki zastosowaniu panelu IGZO.
Valerie ma 38,1 mm grubości i waży niespełna 5,5 kilograma – wcale nie tak dużo, biorąc pod uwagę to, jak wiele zawiera. Jak zapowiada Razer, sercem laptopa będzie jeden z najnowszych procesorów Intela, a kartą graficzną – Nvidia GeForce GTX 1080. Jest tylko jeden problem – układ ten może sobie nie poradzić z rozgrywką w tak dużej rozdzielczości. Czas pokaże jak poradzi sobie z tym producent – być może zdecyduje się jednak na obniżenie rozdzielczości.
Patrząc na Project Valerie zauważyć można również nietypowe ułożenie touchpada – obok, a nie pod klawiaturą (jak ma to zwykle miejsce). W tym miejscu warto się też zatrzymać z innego powodu – klawiatura bowiem jest mechaniczna i podświetlana, co z pewnością zostanie docenione przez graczy. Krótko mówiąc: mamy tutaj nie tylko niebywale interesujący projekt, ale też sprzęt, który z powodzeniem powinien móc zastąpić „stacjonarkę” do gier. Na razie jednak mówimy tylko o prototypie.
Razer Project Ariana – projektor Chroma
Project Ariana to kolejna ciekawostka zaprezentowana przez Razer podczas targów CES 2017. To prototypowy projektor, który ma wypełnić grą cały pokój, budując atmosferę za pomocą dobrze znanego systemu Chroma.
Ariana wykorzystuje szerokokątny obiektyw i dwa czujniki głębi, aby wyciągać obraz z monitora i pokrywać nim cały pokój – ściany i meble, bez żadnych zniekształceń. W innym trybie możemy ustawić po prostu kolory współgrające z Chroma. Jest też zastosowanie numer trzy – zwykły projektor 4K.
Na razie musimy poczekać, aż będziemy mogli sprawdzić jakość obrazu w praktyce, ale sama koncepcja robi ogromne wrażenie:
Źródło: Razer, The Verge
Komentarze
22Teraz sobie wyobraźcie, idziecie na uczelnię, siadacie na wykładzie i rozkładacie takiego lapka :D
tu nie chodzi czy obsłuży grę w takiej rozdziałce bo można grać na środkowym na lewo stream a po prawej music z YT.
pełen wypas .
teraz idę puścić lotka
Ty spytaj - dlaczego k*%$a nie!?
https://www.youtube.com/watch?v=bnpoAIfUWIk
przenośny pecet xD
Ale gimba jedyną "komputerową" firmę jaką zna to Razer.
Projektor niczym kula disco, w całych tych świecidełkach monitor znika nam z pola widzenia a jedyne co widzimy to światełka i słabo wyglądający obraz z gry na ścianie.
Jak będę chciał takie światełka, kule disco pójdę do klubu ;)
Już pomijając gry sama praca na wielu monitorach jest o wiele wygodniejsza i mam nadzieję że inni producenci też pójdą w tę stronę. Szczególnie jak pojawią się cienkie monitory OLEDowe.