Poprosiłem naszych redaktorów specjalizująchych się w tematyce gier o krótki komentarz na temat minionego roku 2010 oraz o prognozy na nadchodzący rok 2011. Swoją opinię na ten temat wyraziło także dwóch dzielnie wspierających nasz gaming czytelników. Zapraszamy do lektury!
Czego oczekuję od roku 2011?
Maciek: Choć pojawienie się 2010 roku szumnie zapowiadanych kontrolerów ruchowych nie zrewolucjonizowało sposobu grania na konsolach jak to próbowały nam przedstawić Sony i Microsoft najbliższe miesiące z pewnością odsłonią ich prawdziwy potencjał. Producenci gier, mając więcej czasu na dopracowanie swoich projektów mogą zaskoczyć nas oryginalnym wykorzystaniem nowego rodzaju sterowania i innych towarzyszących im rozwiązań. Jednak pomimo wielkiego szumu wokół Kinecta i Move to nie do nich, a do Nintendo będzie należeć 2011 rok. Szykowana na marzec nowa przenośna konsola 3DS ma wielkie szanse nieźle namieszać na rynku elektronicznej rozrywki.
W tej beczce miodu nie mogło zabraknąć jednak łyżki dziegciu. Rozpoczęty w 2010 roku niepokojący trend rozdzielania najgłośniejszych tytułów na części tak jak to miało miejsce w przypadku StarCrafta II czy też w pewnym stopniu - Assassin’s Creed: Brotherhood (którego zawartość wygląda na wyciętą z poprzedniej odsłony serii) może rodzić obawy co przyszłości branży gier… i ewentualnej zasobności naszego portfela.
Karolina: Głównie L.A. Noire. Nie mam w zwyczaju stawiać na grę tylko ze względu na sztuczki techniczne, ale w tym przypadku warto chyba postawić w ciemno na produkt Rockstar Games. A w poszukiwaniu grywalności skieruję swoje oczekiwania w stronę studia Introversion i ich Subversion. Bynajmniej nie liczę na nowego Duke Nukema, ten mięśniak jak dla mnie skończył się na "3D". Za to pokładam nadzieję w Brink - niech tylko efekt finalny pokryje się z zapowiedziami, a w nowym roku będzie dużo dobrego strzelania.
Marta: W 2011 roku czekam przede wszystkim na Bulletstorma – mam nadzieję, że będzie to pierwsza polska gra, która naprawdę podbije cały świat. Wsparcie Epic Games i doświadczenie studia People Can Fly wróżą dobrze tej produkcji. Prócz tego zamierzam oczywiście sprawdzić Diablo III oraz bacznie śledzić losy Titana – jeśli nowy MMORPG Blizzarda choć w połowie powtórzy sukces World of Warcraft, to rok 2011 będzie naprawdę wyjątkowy.
Kuba: Przede wszystkim liczę na premiery innowacyjne. Poprzedni rok oczarował mnie głównie niespodziankami typu Castlevania czy Darksiders, teraz również liczę na produkcje świeże. Z wielką obawą spoglądam na Dragon Age II. Jedynka była bardzo dobrym RPG w oldskulowym stylu. Wszystko jednak na to wskazuje, że kontynuacja zostanie uproszona w sposób podobny do ostatniego Mass Effecta. Rok 2011 będzie też rokiem Diablo III i Kinecta - co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości. Trudno również zapomnieć o Wiedźminie 2. Ten pierwszy podobał mi się tylko trochę - mam nadzieję, że teraz będzie prawdziwym hitem nie tylko ze względu na lokalny patriotyzm. Z tego co już widziałem na prezentacjach CDP - jest szansa na najlepszy RPG od czasów Baldur's Gate. A ja w takich kwestiach bardzo ufam swojej intuicji.
Mateusz: Trudno odpowiedzieć na to pytanie na początku stycznia. Powinno pojawić się jednak kilka ciekawych produkcji. Osobiście czekam na Dead Space 2, nowego F.E.A.R.'a i Mortal Kombat. Ten ostatni tytuł najbardziej spędza mi sen z powiek. Nadal nie wiadomo bowiem czy ukaże się na platformie PC. Co poza tym? Liczę na miłe niespodzianki...
Wojtek: Rok 2011 zapowiada się niemniej ciekawie niż 2010. Moim zdaniem najwięcej zamieszają „trójki”, czyli Diablo III, Mass Effect 3, Killzone 3, Gears of War 3 oraz Uncharted: Drake’s Deception i to one najszybciej wespną się na szczyty światowych rankingów. Największe szanse na sukces ma właśnie wyczekiwana od wielu lat kontynuacja serii Diablo, która, biorąc pod uwagę dotychczasowe materiały, powinna nie tylko spodobać się zagorzałym fanom poprzedniczek, ale i zachęcić do kupna nowych graczy. Ja jednak czekam na nowe marki, które zapowiadają się równie dobrze, jak R.A.G.E. czy Bulletstorm. Uważam, że ten rok naprawdę może zaskoczyć – miejmy tylko nadzieję, że pozytywnie.
Jaki był rok 2010?
Maciek: Ostatnie 12 miesięcy przyniosło kilka naprawdę wybuchowych tytułów i parę sporych niespodzianek. Wśród tych pierwszych na czoło wysuwają się Mass Effect 2, Assassin’s Creed: Brotherhood i Red Dead Redemption. Tak, tak – wiem, że dwa ostatnie pojawiły się jak na razie wyłącznie na konsolach, ale taka już specyfika tego rynku. Trend wydawania najpierw wersji konsolowych staje się coraz powszechniejszy co zresztą nie powinno nikogo dziwić zważywszy na stale wzrastającą ich sprzedaż.
Z kolei największymi niespodziankami 2010 roku okazały się dla mnie R.U.S.E. oraz Castlevania: Lords of Shadow. Te niepozorne na pierwszy rzut oka produkcje spokojnie mogą stanąć w szranki z największymi hitami ostatnich miesięcy. Cieszyć może fakt, że pośród ogromu kolejnych sequeli, prequeli i restartów znanych serii co jakiś czas na rynku elektronicznej rozrywki nadal potrafi pojawić się coś nowego, coś co jest w stanie zaskoczyć nas oryginalnymi rozwiązaniami.
Karolina: Miniony rok to dla mnie przede wszystkim biało-czerwona rewolucja. Najpierw nie najgorszy Sniper: Ghost Warrior, potem wciągające na wiele dni i niesamowicie rozbudowane Two Worlds II, a na końcu dynamiczne i pozwalające się odstresować Nail'd. Natomiast z zagranicznych produkcji moją uwagę przykuło szczególnie Gray Matter. To zdecydowanie było dobre dwanaście miesięcy dla graczek i graczy wszelakiej maści i upodobań.
Marta: 2010 to dla mnie zdecydowanie rok Red Dead Redemption. Przygody Johna Marstona na Dzikim Zachodzie to nie tylko „farbowane” GTA - to fantastyczna fabuła, nowatorskie rozwiązania i przepiękny świat. Prócz tego? PC po raz kolejny udowodnił, że nie musi się niczego wstydzić, a Civilization V to kolejny dowód geniuszu Sida Meiera i studia Firaxis. Rozczarowaniem natomiast był dla mnie zarówno Kinect, jak i Move – żadna z tych technologii do mnie nie przemówiła i musi chyba minąć jeszcze sporo czasu, zanim naprawdę zmienimy sposób grania.
Kuba: Rok 2010 miał być rokiem pecetowej rekonkwisty i rzeczywiście troszkę tak się stało. Najpierw StarCraft II i Civilization V stały się najmocniejszymi pecetowymi ekskluzywami od kilku lat, a zaraz potem twórcy Crysisa zrzucili na konsolowców prawdziwą bombę atomową. To także masa fajnych wydarzeń w rodzimej branży - przede wszystkim (chyba już oficjalnie) przestaliśmy być trzecioligowcem jeśli chodzi o produkcję gier. Nasze tytuły za granicą są doceniane i sprzedają się dobrze.
Nie do końca jestem spokojny jedynie o polskich wydawców. Cenega zdawała się chyba planować, że zaoszczędzi na promocji, a wszystko inne nadrobi Mafia II i RDR - w kwestii pozostałych premier było wyjątkowo cicho. CD Projekt wyprawił dwie wielkie konferencje, nie wiadomo jednak czy nie wmyśl zasady "zastaw się, a postaw się", bo wokół biznesowych planów firmy panuje dość niestabilna atmosfera, na dodatek działania reklamowe (wojna wypowiedziana tanim seriom konkurencji czy fałszywy upadek GOG.com) sprawiały wrażenie dość chaotyczych i nie do końca przemyślanych.
Mateusz: Rok 2010 przyniósł to, na co tak bardzo liczyłem. Mówię tutaj o nowym Call of Duty, Mafii II, no i oczywiście Fifie 11. To nie jedyne oczywiście udane produkcje tego roku bo było ich naprawdę sporo. Rozczarowanie? Niestety okazały się nim Medal of Honor i mimo wszystko nowy NFS. Co poza komputerami? Zdecydowanie najciekawsze wydarzenie to pojedynek kontrolerów ruchowych, czyli Kinect od Microsoftu i Move od Sony.
Wojtek: Nie da się ukryć, że poprzedni rok był bardzo interesujący. Co chwilę pojawiały się informacje o kolejnych ustanowionych rekordach - najszybciej sprzedająca się strategia i pecetowa gra wszechczasów (odpowiednio StarCraft II i WoW: Cataclysm), największa kampania reklamowa w historii Xboksa (Halo: Reach) czy największe budżety przekraczające sto milionów dolarów (StarCraft II i Red Dead Reemption). Na uwagę zasługują też wyniki polskiego rynku gier wideo. Swoje niewielkie jak na razie sukcesy odniosły rodzime tytuły (Sniper i Two Worlds II), a Techland został wyróżniony w rankingu Develop100, prześcigając takie studia, jak EA Dice, Lionhead czy Relic. Nie można też zapomnieć o rozwoju konsolowym - nowe kontrolery (Move i Kinect), Xbox Live w Polsce czy wejście pełną parą firmy Nintendo na nasz rynek.
Chórem: Oczywiście wydarzeniem numer jeden był start Strefy Gier!
Komentarze
14beznadzieja, jeśli nie żenada...
Kapitalne!
1. Bad Company 2 (żaden kurna MA2)
2. Assassin's Creed 2
3. Myślałem, że będzie Mafia 2 (6/10), albo Civ 5 (8/10), ale daje Splinter Cell Conviction (3 razy od kwietnia przeszedłem).
2. Diablo 3 w 2011 ? Optymiści ^^