Naukowcy z University of Tokio pochwalili się swoim najnowszym wynalazkiem. Jest to niedużych rozmiarów robot hybrydowy, czyli… właściwie co?
Naukowcy z University of Tokio stworzyli coś, co nazywają biohybrydowym robotem i co ma mieć olbrzymi potencjał – nie tylko w medycynie, choć to ona jest priorytetem.
Co to znaczy „biohybrydowy robot”? Artykuł opublikowany w czasopiśmie naukowym Science Robotics przynosi wyjaśnienie, że jest to robot, który do poruszania się wykorzystuje syntetyczne mięśnie wyhodowane z żywej tkanki mięśniowej – w tym konkretnym przypadku: szczurzej.
Syntetyczne mięśnie hoduje się nie od dziś, ale problem z nimi często jest taki, że z upływem czasu tracą one swoją funkcjonalność. Tymczasem zrobotyzowanie ich (czy też: stworzenie konstrukcji hybrydowej) powoduje, że mięśnie w optymalny sposób nie tylko się kurczą, ale też rozszerzają, a to ma stanowić dobre rozwiązanie.
Określenie „biohybrydowy robot” brzmi bardzo poważnie i w przyszłości rzeczywiście takie konstrukcje mają być imponujące. Jako że trzeba jednak od czegoś zacząć, mamy na razie tylko jeden „palec” z jednym ośrodkiem ruchu. Możliwe jest za to łączenie kilku takich robotów dla zwiększenia funkcjonalności.
Co dalej? – „Jeśli uda nam się połączyć więcej tkanek mięśniowych w jedno urządzenie, powinniśmy być w stanie stworzyć zaawansowane roboty, które pozwolą wiernie odtwarzać funkcjonowanie dłoni, rąk i innych części ciała” – powiedział Shoji Takeuchi stojący na czele tego projektu.
Źródło: TechSpot, Gizmodo, The Robot Revolution
Komentarze
4