
Rosja zapowiada “nowoczesne” procesory. Skorzystają z archaicznej technologii
Rosja planuje rozpocząć produkcję procesorów w 28-nanometrowym procesie litograficznym. Choć dla Rosjan to znaczący postęp technologiczny, mowa tu o przestarzałej technologii, z której zachodnie firmy korzystały już kilkanaście lat temu.
Po inwazji Rosji na Ukrainę na początku 2022 roku Tajwan zdecydował się ograniczyć dostawy zaawansowanych chipów do Rosji i Białorusi. W wyniku tych sankcji Rosja została zmuszona do oparcia swojej produkcji procesorów na przestarzałych technologiach i sprzęcie.
Obecnie kraj ten dysponuje maszynami zdolnymi do wytwarzania układów scalonych w litografii 350 nm, choć masowa produkcja jeszcze się nie rozpoczęła. Dodatkowo firma ZNTC pracuje nad opracowaniem narzędzi umożliwiających produkcję w technologii 130 nm.
Mimo tych ograniczeń Rosja nie zamierza się zatrzymywać. Jak podaje rosyjski serwis ComNews, trwają prace nad nowymi fabrykami procesorów. Plany te zaprezentował zastępca dyrektora ds. rozwoju JSC MCST, Konstantin Trushkin, podczas wydarzenia NGFW Day w Moskwie. Pochwalił się on ambicjami dotyczącymi produkcji „nowoczesnych” procesorów. Nowoczesnych jednak jedynie w rosyjskich realiach.
Rosja zapowiada “nowoczesne” procesory
Według Konstantina Trushkina, rozpoczęcie masowej produkcji procesorów w 28-nanometrowym procesie litograficznym może zająć około trzech lat — pod warunkiem, że w ciągu najbliższych pięciu lat w Rosji powstaną fabryki zdolne do wytwarzania układów w tej technologii. Dodał, że wcześniej rosyjskie Ministerstwo Przemysłu i Handlu zapowiadało uruchomienie takich zakładów do 2028 roku.
„Mamy nadzieję, że takie fabryki pojawią się w perspektywie lat 2028–2030. Rozumiemy jednak, że nie będziemy mogli produkować procesorów opartych na architekturze Intela, ponieważ nikt nie udzieli nam na to licencji. Dlatego produkty rosyjskich fabryk będą oparte na innych architekturach, a procesory Elbrus są jedną z możliwych opcji” – powiedział Konstantin Trushkin.
Dlaczego proces litograficzny jest taki ważny przy produkcji procesorów?
Proces litograficzny w odniesieniu do układów scalonych określa minimalny rozmiar struktur, które można odwzorować na chipie, mierzony w nanometrach (nm). Im mniejszy rozmiar, np. 5 nm czy 3 nm, tym więcej tranzystorów można zmieścić na tej samej powierzchni, co zwiększa wydajność i zmniejsza zużycie energii. Postęp w litografii pozwala tworzyć coraz mniejsze i bardziej zaawansowane układy scalone, co napędza rozwój nowoczesnej elektroniki.
Rozpoczęcie produkcji procesorów w 28-nanometrowym procesie litograficznym to dla Rosji ogromny skok technologiczny, biorąc pod uwagę dotychczasowy poziom rozwoju krajowego przemysłu półprzewodników. Nie jest to jednak nowoczesna technologia – mowa o rozwiązaniu, które tajwańska firma TSMC wdrożyła do masowej produkcji już w 2011 roku. To właśnie w tej litografii powstawały m.in. karty graficzne z serii GeForce GTX 600, takie jak GeForce GTX 680, czy procesory AMD APU serii 7000, np. A10-7850K). Najnowsze zachodnie procesory są wytwarzane w 3 i 4 nm litografii (a TSMC już zapowiada produkcję w 2 nm).
Rosja stawia na rosyjskie procesory. Jest jednak pewien problem
Trushkin argumentował, że uzależnienie od zagranicznych procesorów niesie ze sobą niedopuszczalne ryzyko dla bezpieczeństwa krajowych systemów informatycznych. Jego zdaniem Rosja musi oprzeć się na własnym sprzęcie, niezależnym od zachodnich architektur, takich jak ARM czy x86. Przyznał jednak, że taka zmiana wiąże się z poważnymi wyzwaniami — przede wszystkim z koniecznością przeniesienia istniejącego oprogramowania do nowego środowiska sprzętowego, co stanowi kosztowny i czasochłonny proces.
Dmitrij Gusiew, zastępca dyrektora generalnego JSC InfoTeKS, zaproponował inne podejście. Według niego, około sześć–siedem lat temu firma próbowała pracować z procesorami Elbrus, jednak brakowało wykwalifikowanej kadry zdolnej do przepisania oprogramowania na nową architekturę. Problem ten pozostał nierozwiązany.
„Proponowałbym, żebyśmy nie zastanawiali się nad tym, jak regulator miałby zmusić klienta do zakupu rozwiązań opartych na Elbrusie, ale raczej nad tym, jak regulatorzy i instytucje państwowe mogą pomóc w stworzeniu ludzkiego ekosystemu Elbrusa. Jak zachęcić studentów do zainteresowania się tym kierunkiem i jak zapewnić im odpowiednie zaplecze techniczne, żeby za pięć czy osiem lat nie walczyć z konkurencją o tych samych specjalistów” – powiedział Dmitrij Gusiew.
foto na wejście: Fritzchens Fritz