Koniec kryptowalut coraz bliżej? Pęknięcie bańki może doprowadzić do krachu gospodarki
Kryptowaluty doprowadzą do krachu gospodarki porównywalnego z bańką dotcomów z początku XXI wieku? Część amerykańskich inwestorów dopatruje się tutaj oszustwa, które może wpędzić nas w poważny kryzys.
Bańka spekulacyjna na kryptowalutach coraz większa
Wszystkiemu mają być winne kryptowaluty – przez jednych uważane za środek płatniczy przyszłości, a przez innych za bańkę spekulacyjną i największe oszustwo ostatniej dekady. Jakby nie było, część inwestorów wierzyła w niekończący się wzrost kursu. Może być to jednak początek kryzysu, bo w ostatnim czasie ich wartość mocno spada.
Eksperci dopatrują się tutaj analogicznej sytuacji do tzw. ery dotcomów z początku XXI wieku. Firmy z branży internetowej zmieniały końcówki adresów stron internetowych na .com, co doprowadzało do spekulacji i nierealnie rosnącej wyceny. Niektórzy wierzyli, że takie firmy będą wiecznie drożeć, jednak było to myślenie nieoparte na logice. W 2001 roku notowania się mocno załamały, co doprowadziło do ogromnych spadków na giełdach. Upadło też wiele obiecujących firm.
Podobnie może wyglądać sytuacja w przypadku kryptowalut. Inwestorzy wierzą w niekończący się wzrost kursu wirtualnych walut, co pompowało bańkę spekulacyjną. Rosnąca „bańka” może kiedyś pęknąć z wielkim hukiem, co doprowadzi do krachu i recesji gospodarki.
Czy tak się stanie? Pewnie przekonamy się w najbliższych miesiącach. Kiedyś zwiastunem krachu były pikujące notowania napompowanych firm. Teraz eksperci upatrują się go w drastycznie spadającej wycenie kryptowalut. Warto chociażby wspomnieć, że sektor ten od początku roku stracił około 1 biliona dolarów.
Źródło: Money
Komentarze
29Raczej krach Nvidii.
Piękne jak artykuły piszą ludzie co nie mają żadnego pojęcia w danym temacie. Po pierwsze to korekta nasdaq i SP500 ciągnie za sobą krypto nie na odwrót. Poza tym jak według szanownego redaktora nawet spadek do 0 i wywrócenie rynku wartego zaledwie 1,27 biliona USD miałby doprowadzić do bessy na globalnym rynku? Dla przykładu, besse w 2008 roku zapoczątkowało wydarzenie które spowodowalo zniknięcie wartości ponad 5 bilionów USD.
PS. Poza tym zazwyczaj jak benchmark pisał o bessie/krachu na krypto i BTC itp to mieliśmy dołek :)
Ten caly artykul jest nie oparty na logice. Panie Maziarz jak juz musisz plodzic te swoje clickbaitowe artykuly to przynajmniej kopiuj wklej zrob z kogos z mozgiem a nie populistow "szpecjalistow" rodem z onetu lub "komputer swiat"
żeby nie było, jestem przeciwnikiem krypto, ale takie pseudo artykuły copy&past to jest po prostu żenada. tylko o hejcie mi nie pisz. należy umieć odróżnić hejt od uzasadnionej, a wręcz konstruktywnej krytyki.
niemencrystal,com/kategoria-produktu/misy-i-wazony/ (Zamieńcie przecinek na kropkę)
Giełda tak już działa, zaczynają krzyczeć "dobry interes, patrzcie jak wzrosło, będzie rosnąć do miliona", to trzeba sprzedawać, a nie kupować.
Kryptowaluty to trochę ewenement, bo nigdy wcześniej, na podstawie mitów, nie dało się sprzedać niczego za tak duże realne pieniądze. No dobra, w średniowieczu handlowało się odpustami...
waluta, z definicji, musi mieć albo gwaranta albo być wykonana z materiału który gwarantuje jej, chociaż częściową, rekapitalizację na inny środek płatniczy.
shitcoin nie ma ani jednego ani drugiego. jego wartość istnieje tylko w umysłach "wyznawców" czyli 100% bańka