Galaxy S8 i Galaxy S7 mają podobny aparat, ale czy robią takie same zdjęcia?
Samsung Galaxy S8 ma ten sam 12 Mpix tylny sensor co S7. A jednak z niecierpliwością czekam na pierwsze testy foto.
Niedługo przekonamy się czy Samsung Galaxy S8 będzie lepszą fotomaszynką niż jego poprzednik. Zastosowano w nim ten same sensor co w S7. Teoretycznie oznacza to, że możliwości fotograficzne będą identyczne w obu przypadkach (w przypadku tylnego aparatu). Jednak sensor to nie wszystko co może mieć wpływ na jakość zdjęć, dlatego poczekajmy z ferowaniem ostatecznego wyroku.
O jakości zdjęć, poza umiejętnościami fotografującego, decyduje wiele innych czynników - grają one rolę zarówno w fotografii jak i świecie mobilnym. Lecz w przypadku smartfonów, które są bardzo lekkie i podatne na wibracje podczas fotografowania, są tym bardziej istotne.
Sam sensor ma swoje ściśle określone parametry i odtwarzając jego pracę w tych samych warunkach faktycznie nie powinniśmy oczekiwać innego obrazu niezależnie od tego do jakiego urządzenia wyświetlającego i zbierającego dane zostanie wspomniany sensor zastosowany.
Jednakże ten sensor może zostać umieszczony w innego rodzaju opakowaniu, dostać inny układ optyczny (sama jasność szkła to nie wszystko), znaleźć się w obudowie smartfona, która inaczej odprowadza ciepło, a także w sąsiedztwie inaczej rozmieszczonych komponentów wewnętrznych. Wspomniane czynniki moga mieć duże znaczenie, ale też kompletnie nie grać roli.
Samsung jakby na złość Huawei, ale też ze zrozumiałych powodów, przenosi czytnik linii papilarnych na tylną ściankę - tuż obok aparatu. Teoretycznie zwiększa to ryzyko przypadkowego pobrudzenia obiektywu, ale od czego mamy rozpoznawanie tęczówki i haptyczny przycisk Home zintegrowany z ekranem.
Za to elektronika, która będzie zarządzać pracą sensora może też być inna w różnych modelach smartfonów (producent nie zawsze chwali się wszystkimi szczegółami), a nawet taki drobiazg jak sposób trzymania, wymuszany przez kształt ramki, może grać rolę (szczególnie gdy sensor nie został wyposażony w układ stabilizacji obrazu). Nie można zapomnieć też o oprogramowaniu, które zapisuje odczytane z sensora dane. Doświadczenie pokazuje, że testy smartfonów z najwyższej półki to w dużym stopniu pojedynek algorytmów kompresujących dane.
Co jeszcze może wpłynąć? Warunki eksploatacji i przechowywania, co oznacza, że nawet taki sam model smartfona może zachować się zgoła odmiennie w dłoniach różnych fotografujących.
Dlatego też z niecierpliwością czekam na pierwsze opinie głównego aparatu w Samsung Galaxy S8 i S8+. Bo choć pierwsze wrażenia sugerują, że pod tym względem szału chyba nie będzie, to…
…mam nadzieję, że jeśli S8 zrobi lepsze zdjęcia niż S7 to będzie to fakt, a nie tylko efekt nowości.
Źródło: Inf. własna
Komentarze
12*Sponsored by samsung
Sam news z tyłka, o wielkich marzeniach autora, by zdjęcia w S8 były lepsze niż w S7, takie pisanie nadaje się do pamiętniczka, no ale posmarowali a normę wyrobić trzeba :)
Co gorsze nie dotyczy to tylko tego artykułu ale też większości newsów robionych na siłę, np mogę już teraz napisać:
"wiem juz teraz że w nowym samsungu s9 zastosują lepszy procesor który zapewni lepszą wydajność w czasie działania aplikacji, poprawiając przy tym komfort użytkowania"; tak wyglądają ostatnio newsy z benchmarka