Samsung Gear IconX - bezprzewodowe słuchawki śledzące aktywność fizyczną
Mimo niewielkich gabarytów słuchawki Samsung Gear IconX oferować powinny naprawdę spore możliwości.
Bezprzewodowe i komfortowe. Takie są zdaniem firmy Samsung jej najnowsze słuchawki Gear IconX.
Z racji tego, iż kierowane są do osób aktywnych tego typu zapewniania dziwić nie powinny. Słuchawki Gear IconX są naprawdę niewielkie, odporne na zachlapania, a do łączności wykorzystują moduł Bluetooth. Co jednak najciekawsze, ich funkcjonalność wykraczać mają dalece ponad generowanie dźwięków.
Słuchawki Gear IconX oferują możliwość śledzenia aktywności fizycznej użytkownika - dystans, kroki, prędkość, czas, tętno, a nawet spalone kalorie. Przewidziano przy tym łatwą synchronizację z aplikacją S Health oraz funkcję Voice Guide zapewniającą informacje głosowe o postępach treningu. Przy współpracy z urządzeniami mobilnymi wymagany będzie od tych drugich Android 4.4+ oraz przynajmniej 1,5 GB RAM.
Specyfikacja techniczna Samsung Gear IconX:
- typ słuchawek: douszne
- łączność: Bluetooth 4.1
- czujniki: akcelerometr, pulsometr, pojemnościowy panel dotykowy
- głośnik dynamiczny, 2 mikrofony na słuchawkę
- autonomiczny odtwarzacz muzyczny
- pamięć: 4 GB / do 1000 utworów
- bateria: słuchawki - 47 mAh / etui z ładowarką - 315 mAh
- odporność na zachlapania
- waga: 6,3 g – jedna słuchawka
Słuchawki Samsung Gear IconX mają pojawić się w sprzedaży w lipcu. Nie poznaliśmy jeszcze polskiej ceny. Oferowane będą w trzech kolorach - czarnym, białym i niebieskim. W zestawie znajdzie się etui z ładowarką.
Źrodło: Samsung
Komentarze
6Okraszone to wszystko jest elegancko wymaganiami 1,5GB. Sam mam 2GB, ale pytam po co i dlaczego minimum 1,5GB?
Nie każdy potrzebuje TOPOWEJ, krystalicznie czystej i koneserskiej jakości dźwięku w słuchawkach do smartfona.
Znakomita większość ludzi używa tego jako zestawu bezprzewodowego do komunikacji + żeby coś tam grało podczas aktywności fizycznych/hobby, itp., itd.
Większym minusem jest tutaj słaba bateria, jak już ktoś wspomniał i na tym powinni się bardziej skupić niż na przetwornikach o "kosmicznych" parametrach które mało kto jest w stanie docenić i to jeszcze w dodatku bywa że za koszmarne pieniądze.
No i... Fajnie że w końcu integrują czujniki tętna z opasą na rękę, zegarkiem lub słuchawkami.
Na to czekałem, bo te "paski" na klatę były odstraszające dla mnie,
mało wygodne i upierdliwe - nawet nie byłe w stanie tego przyswoić.
Ale taki zegarek - naturalnie się nosi i tyle.