Marzy wam się Apple Studio Display w wersji matowej z obrotowym ekranem? Proszę, oto Samsung ViewFinity S9
Samsung rozszerzył swoją linie profesjonalnych monitorów ViewFinity o model z serii S9, który jak żywo przypomina znany wam pewnie Apple Studio Display. Nawet rozdzielczość ma tę samą, ale w praktyce bardzo się od niego różni.
Niedawno testowaliśmy monitor Samsung ViewFinity S8 w 32 calowej wersji z panelem 4K. Wypadł on bardzo dobrze, choć do ideału trochę mu brakuje. I jakby w odpowiedzi na te oczekiwania, na targach CES 2023 pojawił się skierowany do fotografów i filmowców zajmujących się postprodukcją monitor Samsung ViewFinity S9, który jeszcze bardziej winduje parametry robocze.
Nie mylcie go z Samsung ViewFinity S9 w ultraszerokiej wersji 49 calowej z zakrzywionym ekranem, bo to inny produkt, dostępny już w Polsce w cenie niespełna 5000 złotych.
Jakie są podstawowe parametry Samsung ViewFinity S9?
Przede wszystkim, na razie Samsung ViewFinity S9, o którym tu mowa, dostępny jest w wersji 27 calowej, czyli sporo mniejszej od bohatera naszej niedawnej recenzji. Samsung ViewFinity S8 także jest dostępny w wersji 27 cali. Lecz tym razem zamiast rozdzielczości 4K, a w praktyce UHD, dostajemy 5K czyli 5120 x 2880 pikseli.
Co to oznacza? Nie tylko znacznie większa rozdzielczość, ale przede wszystkim proporcje ekranu 3:2, czyli kompletnie inne niż 16:9, z czym mamy do czynienia przy rozdzielczości UHD. Przy tak dużym ekranie i rozdzielczości kwestia proporcji ekranu nie jest już tak bardzo istotna, ale profesjonaliści z pewnością dostrzegą przyjaźniejszy, szczególnie pracy z fotografią format wyświetlacza.
Porównanie pół na pół monitorów Samsung ViewFinity S9 i Apple Studio Display.
Samsung oczywiście nie myślał tylko o fotografach, dlatego w informacji o monitorze pojawiła się wzmianka o 99% pokryciu gamutu DCI-P3. To praktycznie idealny rezultat jeśli praktyka potwierdzi tę wartość. Jeszcze tylko, gdyby Samsung postarał się o lepsze niż w 32 calowym ViewFinity S8 podświetlenie, to będzie super. A skoro mamy 27 calowy ekran, szanse na to są spore.
W przypadku gamutu sRGB można być pewnym również pełnego jego odwzorowania. Natomiast dla AdobeRGB powinno być co najmniej bardzo dobrze, zakładając podobne relacje pomiędzy gamutami jak w ViewFinity S8.
Zapewnienie o precyzji oddania barw, z błędami deltaE nie przekraczającymi 2 można brać w ciemno, bo wiemy już, że Samsung potrafi sobie z tym bardzo dobrze poradzić. A obsługa HDR600 także wydaje się do spełnienia.
Co czynić może Samsung ViewFinity S9 lepszą propozycją niż Apple Studio Display?
Zarówno panel Apple Studio Display jak i Samsung ViewFinity S9 wyposażono w panel IPS, ale ten pierwszy ma w domyślnym wariancie ekran z błyszcząca powłoką, a drugi jest całkowicie matowy.
Apple chwali się, że jego Nano-texture glass (dostępny w droższych wariantach Studio Display) zapewnia wysoki poziom antyrefleksyjności i zachowuje nasycenie kolorów, ale Samsung może być pod tym względem i tak lepszy (czytaj: ostrzejszy mimo tej samej natywnej rozdzielczości).
Do tego warto dodać jeszcze jeden detal. Samsung ViewFinity S9 obsługuje funkcję pivot, czyli można go ustawić do pracy w pionie. Tego Apple Studio Display nie potrafi. Dostępna jest tylko wersja z postawą umozliwiającą pochylenie wyświetlacza.
Samsung ViewFinity S9 dostaje w zestawie kamerę internetową i opcję znaną z TV
Podobnie jak w ViewFinity S8, także w S9 dostajemy bogaty zestaw wyjść i wejść z tyłu monitora. Sa złącza DisplayPort, HDMI, USB typu C, a także Thunderbolt 4. Ponownie dostajemy możliwość ładowania dodatkowych akcesoriów, a nawet komputera dzięki wsparciu ładowania PD 96W. To o 6W więcej niż w ViewFinity S8. Niewiele, ale zawsze.
Na górnej krawędzi wyświetlacza możemy zainstalować dołączoną w zestawie kamerkę internetową 4K SlimFit. Nie jest to kamera 12K jak w produkcie Apple, ale przy obrazie ruchomym ta różnica nie gra roli.
Sam ekran można też skalibrować, co jest oczywistością, choć w ViewFinity S9 można pokusić się o metodę prostszą niż z użyciem sprzętowego kolorymetru. Chodzi tu o kalibrację za pomocą smartfona marki Samsung, co już na samym wstępie wydaje się bardziej bajerem niż opcją, z której profesjonalista zdecyduje się skorzystać.
Funkcja smartfonowej kalibracji jest możliwa dzięki wyposażeniu monitora w Wi-Fi i platformę Tizen TV OS.
Czy kupimy Samsung ViewFinity S9 w Polsce?
Na razie nie dysponujemy taką informacją, a monitor nie jest ogłoszony na polskiej stronie firmy Samsung. Jednak można się spodziewać, że w końcu trafi również i u nas do sprzedaży.
Cena będzie prawdopodobnie zbliżona do tej jaką sklepy żądają za Apple DisplayStudio (to około 8 tysięcy złotych), choć trochę niższy pułap z pewnością byłby dodatkowym argumentem na korzyść produktu Samsunga.
Źródło: Samsung
Komentarze
2