Dwa Radeony R7 240 z potrójną sekcją zasilania podkręcone o 120%
Grecki overclocker phil udowodnił, że słabsze karty też się dobrze podkręcają.
AMD Radeon R7 240 to słabsza karta graficzna, która sprawdzi się w mniej wymagających zastosowaniach. Nie oznacza to jednak, że nie można jej podkręcić i „wycisnąć” ukrytych pokładów wydajności – tym bardziej, że są naprawdę spore.
Potwierdzili to uczestnicy turnieju Pro OC Cup 2014 w serwisie HWBot, którzy mieli za zadanie uzyskać jak najwyższą wydajność w benchmarku 3DMark 11 (tryb Performance) na dwóch Radeonach R7 240 połączonych w trybie CrossFire. Rekordzistą okazał się tutaj grecki overclocker o pseudonimie phil, który uzyskał wynik 8977 punktów, a więc około dwa razy wyższy niż na standardowo taktowanych kartach i porównywalny z Radeonem HD 7950 lub R9 280.
Jak przystało na ekstremalnego overclockera, nie obyło się bez równie ekstremalnych metod podkręcania. Do kart Sapphire R7 240 przylutowano po trzy zewnętrzne sekcje zasilania EVGA EPower (dla układu graficznego, pamięci wideo i PLL), dzięki czemu udało się znacznie zwiększyć napięcia zasilające. Ponadto do schłodzenia procesora graficznego wykorzystano ciekły azot. W efekcie overclockerowi udało się zwiększyć taktowanie układu graficznego z 730 do 1620 MHz (!), a pamięci wideo z 4600 do 6000 MHz.
Na platformę testową składał się jeszcze procesor Intel Core i7-4960X podkręcony do 5875 MHz, płyta główna ASUS ROG Rampage IV Black Edition, 2x 4 GB pamięci Team Group Xtreem LV o zegarze 2666 MHz, dysk Intel DC S3700 100 GB oraz zasilacz Enermax Platimax 1350 W. Całość działała pod obsługą systemu operacyjnego Windows 7 64-bit.
Wprawdzie do podkręcania wykorzystano skrajnie ekstremalne metody, ale i tak trzeba przyznać, że uzyskane taktowania i wynik wydajności robi duże wrażenie. Jak widać słabsze karty graficzne też się mogą dobrze podkręcać ;)
Źródło: HWBot
Komentarze
15no nie bardzo, taki wynik ma pojedynczy 7870 bez OC