Inżynierowie z Tufts University opracowali niewielki sensor, który po umieszczeniu go na zębie, mógłby monitorować spożycie cukru, soli czy alkoholu przez użytkownika. Pomysł ciekawy, ale czy praktyczny?
Gadżety ubieralne, które pomagają użytkownikom dbać o zdrowie, kojarzą się przede wszystkim z urządzeniami noszonymi na nadgarstkach. Inżynierowie z Tufts University mają jednak nieco inny cel i też nieco inną musieli wybrać lokalizację. Wymyślili, że specjalne czujniki moglibyśmy nosić ...na zębach.
Wynalazek ma pomagać w dbaniu o zdrowie, ale nie przez liczenie kroków czy spalonych kalorii, lecz monitorowanie nawyków żywieniowych i ogólnie tego, co jemy i w jakich ilościach. To coś jak miniaturowy dietetyk, który bez przerwy siedzi w naszych ustach.
Opracowany przez inżynierów czujnik o wymiarach 2x2 mm jest w stanie gromadzić informacje o spożyciu cukru, soli czy alkoholu, a następnie przekazywać je do aplikacji mobilnej zainstalowanej na smartfonie czy też tablecie. Niewielkie biosensory wychwytujące skład pokarmu na podstawie śliny zostały umieszczone między warstwami złota.
Rozwiązanie to ma znaleźć zastosowanie przede wszystkim u osób z problemami żywieniowymi, stanowiąc dla nich cenną pomoc, a dla lekarzy – źródło informacji o nawykach. Jakie jest wasze zdanie na ten temat – czy to ma szansę się przyjąć?
Źródło: Digital Trends. Foto: Tufts University
Komentarze
6zamiast wrzucać co jem do appki ręcznie samo się zaktualizuje
zwłaszcza przydatne dla osób na konkretnych dietach
"Miałeś sobie kupić coś zdrowego a zajadasz chipsy - szlaban na Majncrafta cały dzień".
"Nieeeeeeeeeeeeeeeeeee".