Elektroniczne kartki oraz wiadomości na Facebooku od uroczych blondynek mogą być początkiem, ale nie pięknego uczucia, a problemów z zainfekowanym komputerem.
Warto przeczytać: | |
Walentynkowe maile mogą być szkodliwe | |
Czego młodzież szuka w sieci? | |
Pendrive’y dla zakochanych |
Walentynki są doskonałą okazją dla cyberprzestępców do przypuszczenia ataków na nieostrożnych użytkowników sieci. W internecie już krąży spam z elektronicznymi walentynkami, odsyłającymi do stron z groźną zawartością. Kliknięcie w link dodany do takiej wiadomości przekierowuje użytkownika do serwisu, który infekuje jego komputer robakiem internetowym lub koniem trojańskim. Na szczęście do tych sztuczek internauci już przywykli i ignorują tego typu wiadomości. Cyberprzestępcy mają tego świadomość, dlatego próbują atakować w inny sposób.
Groźne walentynkowe wiadomości mogą docierać do użytkowników poprzez popularny serwis społecznościowy Facebook. Podobnie jak w wypadku wspomnianych wcześniej maili - nie warto klikać w odsyłacze dodane do takich wiadomości. Z podobną rezerwą należy podchodzić do walentynkowych aplikacji na Facebooku, które mogą nam polecić nawet dobrzy znajomi. Zwykle instalacja tego typu aplikacji oznacza wyrażenie zgody na uzyskanie przez program dostępu do naszej tablicy, zdjęć, listy znajomych, a nawet danych użytkownika. Po zainstalowaniu może się zatem zdarzyć, że zamiast walentynkowego serduszka na naszym profilu, bez naszej zgody i wiedzy, pojawią się niechciane wpisy oraz zdjęcia.
Trzeba także mieć na uwadze oszustwa BlackHatSEO, które cyberprzestępcy wykorzystują nie tylko w Walentynki. Oszustwa te polegają na optymalizacji wyników wyszukiwarek internetowych tak, aby w odpowiedzi na zapytania internautów np. powiązane z Walentynkami, wyświetlane były strony zawierające złośliwe aplikacje.
Ataki przypuszczane na internautów w okresie Walentynek nie są niczym niezwykłym. Dla cyberprzestępców okazją do zarobienia pieniędzy jest każde święto i wydarzenie budzące powszechne zainteresowanie - tak jak obchodzone dzisiaj Walentynki.
Źródło: ESET
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!