Sharp UQ10 Quattron Pro: telewizor Full HD a wyświetli obraz w 4K - już w Polsce
Sharp wprowadził na rynek telewizory z serii Quattron Pro. Mają one panel Full HD z 2,5 raza większą liczbą subpikseli niż tradycyjne wyświetlacze.
Aktualności dotyczące urządzeń przygotowanych do odtwarzania sygnału 4K stają się codziennością. Intuicja podpowiada nam, że są to telewizory lub monitory z panelami o natywnej rozdzielczości 4K. Sharp proponuje nam jeszcze inne podejście do tego zagadnienia - telewizory Full HD Sharp Aquos z serii UQ10 z technologią Quattron Pro. Umożliwia ona wyświetlanie sygnału 4K lepiej niż jakikolwiek inny telewizor z panelem o rozdzielczości Full HD. Sharp wykorzystał zalety, jakie daje nadmiarowość subpikseli i stratność z jaką zapisywany jest zazwyczaj materiał 4K.
Piksele w panelu Quattron Pro wykorzystują zamiast dotychczasowych 4 subpikseli na jednen piksel, aż 8 subpikseli. Po dwa, w kolorach czerwonym, zielonym, niebieskim i żółtym. Oznacza to, że panele Full HD Quattron Pro w nowych telewizorach Sharpa mają nie 6 milionów subpikseli jak tradycyjne ekrany RGB, a nawet nie 8 milionów jak ma to miejsce w przypadku technologii Quattron (piksele RGBY), ale aż 16 milionów subpikseli.
W taki oto ciekawy sposób Sharp opowiedział nam historię technologii Quattron
Technologia Quattron Pro nie różni się od Quattron tylko podzieleniem piksela na dwoje. Każdy subpiksel w panelu Quattron Pro jest sterowany niezależnie. Dlatego stwierdzenie - panel Full HD, który poradzi sobie z obrazem 4K - ma głębsze znaczenie. Telewizory z panelami Quattron Pro są bowiem w stanie wyświetlić obraz 4K (z próbkowaniem 4:2:0) bez istotnej degradacji jakości. Tego nie potrafią klasyczne panele Full HD.
Adrian Wysocki, przedstawiciel firmy, nie mógł nachwalić się nowych produktów. To zrozumiałe, gdyż Sharp, który na polskim rynku ma się nieźle, globalnie musi walczyć z bardzo silną konkurencją. Sharp pokazał nam trzy nowe modele telewizorów. Firma nie owija w bawełnę. Stawia na rozmiar - linia Sharp UQ10 to obecnie 60, 70 i 80-calowe telewizory z panelami Quattron Pro.
Jednak ceny (dokładne informacje na końcu) nie są tak niskie jak w przypadku innych paneli Full HD, nawet tych z górnej półki. Rekompensować ma to technologia Quattron Pro. Sprawia ona, że możliwości serii UQ10 plasują się poniżej telewizorów z natywną rozdzielczością 4K, ale znacznie powyżej tradycyjnych wyświetlaczy Full HD.
Dla żądnych tajemnic Quattron Pro kilka wyjaśnień (na podstawie informacji udostępnionych przez Sharpa):
- zwykły panel UltraHD RGB ma 24 miliony subpikseli (3 subpiksele na piksel) - jest w stanie bezstratnie odtworzyć sygnał z próbkowaniem 4:4:4 (każdy piksel niesie informację o kolorze jak i jasności), a także 4:2:2 czy 4:2:0
- panel FullHD Quattron Pro ma 16 milionów subpikseli (8 subpikseli na piksel) - poradzi sobie z sygnałem 4K, w tym próbkowanym 4:2:0 bez większych strat
- fizycznie każdy piksel Quattron Pro to podzielony w pionie na dwa piksel Quattron, każdy z 8 subpikseli może być sterowany niezależnie
- w trybie Full HD subpiksele tego samego koloru z górnego i dolnego paska łączone są w jeden i mamy panel 1920 x 1080 pikseli z pikselami RGBY
- za to podczas odtwarzania sygnału 4K łączenie subpikseli RGBY w piksele odbywa się w inny sposób, subpiksele G i Y w każdym z pikseli Quattron Pro stają się centralnymi subpikselami dla wynikowych pikseli podczas odtwarzania sygnału 4K (odpowiadają za przekazywanie danych o jasności), a subpiksele R i B są współdzielone w wynikowym obrazie 4K
- sygnał 4K z próbkowaniem 4:2:0 (informacje o chrominancji dostępne co 2 piksel i co drugi wiersz) można zatem efektywnie zmapować na subpiksele Quattron Pro, tak by uzyskać efektywną rozdzielczość wyświetlania 3840 x 2160 pikseli
- przestrzeń kolorów, z którą w rozdzielczości 4K radzi sobie panel Quattron Pro, jest podobna do tej rejestrowanej w kamerach 4K, które stosują sensory bayerowskie (takimi kamerami nakręcono Hobbita, Thora, Elizjum czy Grę Endera)
Podsumowując. Panel Quattron Pro to tylko 16 milionów subpikseli, a sygnał Ultra HD wymaga 24 milionów (przy pikselach RGB) lub 32 milionów (przy pikselach RGBY). Jednak dzięki stratnemu próbkowaniu większości sygnałów 4K, można je zmapować na subpiksele w panelu Full HD Quattron Pro tak, by uzyskać wrażenie oglądania obrazu o efektywnej rozdzielczości Ultra HD. To trochę skomplikowane, ale tak inżynierowie Sharpa wybrnęli z problemu. Najistotniejsze będzie to, czy nasze oczy zaakceptują taką żonglerkę pikselami.
Sharp UQ10 wyposażono również we własnego pomysłu skaler obrazu, który przeskaluje obraz Full HD do 4K z uwzględnieniem zalety panelu Quattron Pro.
A inne cechy linii Sharp UQ10? Wzornictwu nie możemy nic zarzucić - sprawdziliśmy to osobiście. Nie ma tu szału, jest klasyka w dobrym wydaniu. Telewizory, oprócz tradycyjnej roli, sprawdzą się także jako ogromna ramka fotograficzna. W trybie Wallpaper podczas wyświetlania obrazów statycznych zużywane jest jedynie 30-40 W.
Sharp zadbał także o lepszy niż modelach z poprzednich lat dźwięk. Telewizory wyposażono co prawda w tradycyjne głośniki (pełnozakresowe z wylotami skierowanymi w dół oraz niskotonowy umieszczony na tylnej ściance), ale za przetwarzanie dźwięku odpowiada procesor Yamaha realizujący technologię HXT.
Sharp chwali się również jako jedyny w kategorii telewizorów Full HD certyfikatem THX. Co THX oznacza dla Sharp UQ10? Kompletna procedura testowa THX obejmuje 30 kategorii pomiarowych i 200 testów. Sharp zwraca uwagę na równomierne podświetlenie panelu, a także bardzo dobrą reprodukcję kolorów. W menu telewizora znajdziemy opcję THX Cinema dla obrazu (zgodność z przestrzenią barw ITU-R BT-709, dla jasności 122 cd/m2).
Na ile ta deklaracja przekłada się na faktyczne zalety, przekonamy się dopiero po pierwszych dokładnych testach tych telewizorów. Pewne obawy w prezentowanych podczas premiery modelach budził poziom czerni (Sharp UQ10 dysponuje podświetleniem krawędziowym), aczkolwiek z tych obserwacji nie należy wyciągać jeszcze żadnych wniosków. Być może to wina technologii OLED, która poprzeczkę dla czerni położyła na niesłychanie wysokim, a wręcz nieosiągalnym poziomie. Zwłaszcza dla telewizorów LCD. Za to kolory, ostrość w pokazywanych telewizorach (modele 60 i 70) wypadły bardzo dobrze.
Problemem w pełnym rozwinięciu skrzydeł przez Sharp UQ10, przynajmniej na początku jego rynkowej kariery, może być niedostatek odpowiednich treści wideo. Zwłaszcza w rozdzielczości 4K, bo w końcu tu ma uwidaczniać się przewaga Quattron Pro. Oferta urządzeń rejestrujących obraz 4K, zwłaszcza w segmencie konsumenckim, powinna jednak niedługo się poszerzyć. A obraz 4K z tego typu kamer, smartfonów i aparatów (próbkowanie 4:2:0) panele Quattron Pro obsłużą bezproblemowo.
Sharp UQ10 to telewizory typu Smart TV. Można sterować nimi zdalnie z urządzeń mobilnych za pomocą łącza Bluetooth, wspierają technologię Miracast (działa bezproblemowo) i Octoshape (optymalizacja przekazu sygnału HD przez łącza o przepustowości mniejszej niż 5 Mbps). Portal Aquos Net+ w połowie 2014 roku ma zaoferować usługi VoD dla użytkowników telewizorów Sharp na całym świecie.
Seria Sharp Aquos Quattron Pro UQ10 trafiła już do sprzedaży. Nie kupimy jej jednak wszędzie, a tylko tam gdzie sprzedawcy zostali odpowiednio przeszkoleni. Pod tym linkiem znajdziecie dokładną specyfikację telewizorów. Ceny dla modeli 60, 70 i 80” są następujące:
LC-60UQ10 - 8999 zł
LC-70UQ10 - 13999 zł
LC-80UQ10 - 27999 zł
Jak wspomnieliśmy, to niemało. Trudno wszakże liczyć, by Sharp UQ10 szybko staniał przyglądając się historii cen produktów z ubiegłego roku. Poczekamy na to prawdopodobnie co najmniej pół roku. Czy nie za długo?
Źródło: Sharp, inf. Własna, fot. Karol Żebruń
Komentarze
15Wyszli z założenia, że jeśli można bezkarnie zdeptać informacje o kolorze, tak że w obrazie rejestrowanym w sposób naturalny tego nie widać, to można jeszcze bardziej chamsko postąpić z 4K. Zresztą całkiem słusznie, bo FHD stawia już poprzeczkę na granicy ludzkiej percepcji.
W ten sposób na subpiksele można przemapować nawet sygnał 6k. Czyli cała nowość jest tylko oprogramowaniem.
Zupełnie niezrozumiałe i niepotrzebne jest dodanie koloru żółtego, który jest owszem kolorem podstawowym, ale w modelu substraktywnym. Wszelkie tłumaczenia typu: "że po to, aby otrzymać większą ostrość żółtych odcieni" jest niczym innym, jak marketingową ściemą.
Ludzkie oko nie widzi koloru żółtego, żółty kolor jest "interpolowany" przez mózg na podstawie informacji z czopków "czerwonych- max 564nm" oraz "zielonych-max534nm". Dla kolorów podstawowych ze triady substraktywnej rozdzielczość ludzkiego oka spada co najmniej do dwóch minut kątowych, czyli FHD na takim 60 calowym ekranie można zaobserwować w odległości 1m i mniej od ekranu.
No i jeszcze mieszanie analogowych zaszłości z obecną cyfrową rzeczywistością przy subsamplingu chrominancji. Dla jasności, YUV dotyczy _tylko_ sygnału analogowego, gdzie kolor jest podawany na innej częstotliwości (niższej). I nic takiego jak na pierwszym obrazku pod filmikiem nie ma miejsca. Luminancja Y' ma rozmiary pełnego obrazu. Przy 4:2:2 obraz chrominancji jest dwa razy mniejszy na x lub na y(składowe a i b), czyli informacja jest o kolorze jest co drugi piksel. 4:2:2 może występować w postaci poziomej, jak i pionowej.
Przy 4:2:0 obraz chrominancji jest dwa razy mniejszy na x i na y. Informacja o kolorze jest dokładnie po środku kwadratu (czterech pikseli) luminancji.
Żadne takie cuda jak na obrazku nie mają miejsca.