Cel jest taki, by w naszym kraju każdego roku powstawało 10 autorskich produkcji. ShowMax zapowiada „światową klasę” tych tytułów.
ShowMax w Polsce zaliczył bardzo udany start. Debiut tej telewizji internetowej niektórzy oceniają nawet lepiej niż Netfliksa (a już na pewno lepiej niż udostępnienie nam Amazon Prime Video). Co więcej, serwis zamierza się prężnie w naszym kraju rozwijać.
Dobry start ShowMax w Polsce
ShowMax może pochwalić się atrakcyjnym abonamentem oraz zróżnicowaną (i wcale nie taką ubogą) ofertą, która z tygodnia na tydzień jest rozbudowywana. Dużym plusem jest obecność wysokiej jakości tłumaczeń, jak i licznych polskich produkcji. Niedawno pojawiła się też wreszcie jakość Full HD.
O ShowMax szybko zrobiło się w naszym kraju głośno – przede wszystkim za sprawą bardzo udanej kampanii reklamowej w telewizji i Internecie. Kontrakt z McGregorem, Smarzowskim i Vegą sprawił, że Polacy zaczęli się tym serwisem interesować.
ShowMax producentem polskich seriali „światowej klasy”
Aby utrzymać widzów (i trafić do kolejnych), ShowMax planuje produkować autorskie filmy i seriale. Już teraz w jego ofercie znajdują się „Ksiądz” Smarzowskiego i satyryczne „Ucho Prezesa” autorstwa Roberta Górskiego. Co więcej, każdego roku w samej Polsce powstawać ma 10 autorskich produkcji.
Jak podaje Press, trzy seriale dla ShowMax stworzyć ma Patryk Vega, który jest teraz na fali za sprawą „Pitbulla”. W rozmowie z serwisem Money dyrektor marketingu Grzegorz Esz zdradził, że wśród tematów znajdą się polska służba zdrowia i kobiety polskiej mafii.
W tym samym wywiadzie Esz przyznał, że celem jest, by ShowMax stał się „producentem światowej klasy polskich seriali na pełen etat”, ale na razie nie może powiedzieć nic więcej na ten temat. Serwis zamierza też kontynuować dostarczanie nowości filmowych i serialowych z zagranicy.
Autorskie produkcje – tędy droga
ShowMax inwestuje mnóstwo pieniędzy w naszym kraju, ale mogą się one szybko zwrócić. A o tym, że produkowanie autorskich filmów i seriali ma sens, najlepiej świadczy sukces Netfliksa. Wszak to dzięki takim tytułom właśnie zyskał on tak ogromną popularność.
Najważniejsze jednak, by były to dobre produkcje. Dobre, czyli takie, by użytkownicy uznali, że warto płacić abonament za możliwość ich oglądania. Mamy nadzieję, że o możliwościach ShowMax będziemy mogli przekonać się jeszcze przed końcem tego roku.
Źródło: Money, ShowMax, Gemius, inf. własna
Komentarze
8Nie wiem skąd oni wezmą te dziesiątki milionów dolarów na ich produkcję, bo bez tego, nawet z dobrym pomysłem, nic ciekawego nie powstanie.