Szkoda, ponieważ na Silent Hills pracował nie tylko Hideo Kojima, ale również Guillermo del Toro, co dawało nadzieje na naprawdę doskonały horror.
Hideo Kojima i jego dalsza praca w Konami to wciąż temat bardzo zagadkowy. Wyjaśniają się za to losy projektów, nad którymi jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci w świecie gier ostatnio pracowała.
Jednym z nich było Silent Hills. Było, ponieważ oficjalnie poinformowano dziś, że projekt ten został porzucony. Sprzeczne informacje napływały w tej sprawie przez kilka ostatnich dni, ale wydany przez Konami komunikat rozwiewa wszelkie wątpliwości.
Szkoda, ponieważ na Silent Hills pracował nie tylko Hideo Kojima, ale również Guillermo del Toro, co dawało nadzieje na naprawdę doskonały horror. Jedynym pocieszeniem jest tu fakt, że producent w przyszłości wróci do marki Silent Hill.
"Konami powróci jeszcze do nowych tytułów z serii Silent Hill, jednak Silent Hills, projekt opracowany z Guillermo del Toro, wykorzystujący wizerunek Normana Reedusa nie będzie kontynuowany. O zaangażowaniu Kojimy i del Toro w przyszłych naszych projektach z tej serii zdecydujemy w swoich czasie, a więc prosimy o to, abyście pozostawali czujni."
W środę z PlayStation Network usunięte zostanie P.T., a więc grywalny zwiastun promujący grę. Pozostaje zatem czekać co przyniesie przyszłość, ale już teraz można być pewnym, że na nowe Silent Hill poczekamy sobie dość długo.
Źródło: kotaku
Komentarze
9