Grupa technologiczna Wartsila opracowała silnik, który może wykorzystywać wyłącznie zasilanie wodorowe. To duży krok w kierunku rozwoju technologii wodorowych i rezygnacji z gazu ziemnego.
Grupa technologiczna Wartsila opracowała silnik, który jest w stanie pracować w 100 proc. na wodorze. Jak czytamy w serwisie gramwzielone.pl, może być to istotny krok w kierunku rozwoju systemów energetycznych o zerowym zużyciu energii netto. Energetyka wodorowa w połączeniu z odnawialnymi źródłami energii, takimi jak fotowoltaika czy elektrownie wiatrowe, może znacząco wpłynąć na nasze systemy energetyczne.
Dekarbonizacja gospodarki będzie możliwa tylko wówczas, gdy elektrownie będą mogły odejść od spalania paliw kopalnych. Proces ten może zająć jeszcze wiele lat, ale każdy mały krok w tym kierunku może być istotny. Takim krokiem z pewnością jest opracowanie silnika, który może działać wyłącznie na wodorze. Dotychczas korzystano z silników, które wymagały zasilania gazem ziemnym z 25-procentową domieszką wodoru.
- Musimy być realistami – gaz ziemny będzie obecny w naszych systemach energetycznych jeszcze przez wiele lat. Nasze elastyczne silniki mogą dziś wykorzystywać gaz ziemny do zapewnienia elastyczności i równoważenia, umożliwiając rozwój energii odnawialnej. Można je następnie przekształcić w zasilane wodorem, gdy stanie się on łatwo dostępny: to przyszłościowa droga do zerowej emisji netto – mówi Anders Lindberg, prezes Wartsila Energy, cytowany przez redakcję gramwzielone.pl
Platforma silnikowa Wartsila 31, na której bazować ma elektrownia wodorowa, jest jedną z najbardziej wydajnych na świecie. Potrafi synchronizować się z siecią w ciągu pół minuty od uruchomienia. Dzięki elastyczności w wykorzystaniu paliw zapewnia ona bezpieczeństwo energetyczne. Ponadto daje możliwości kontroli obciążenia i cechuje się wysoką sprawnością.
Obecnie projekt elektrowni z silnikiem Wartsila 31, która mogłaby pracować wyłącznie na wodorze jest w trakcie certyfikacji TUV SUD. Do tej pory Wartsila przeszła pierwszy etap z trzech, uzyskując certyfikat dla projektu koncepcyjnego elektrowni. Twórcy projektu zakładają, że już w przyszłym roku będzie można zamówić ich rozwiązanie, a jego dostawy rozpoczną się od 2026 r.
Komentarze
4