Po co, spytacie? Po to, aby nawet w małych miasteczkach możliwe było zrobienie szybkich zakupów w nocy.
Automatyzacja w pewnym zakresie wchodzi już powoli do sklepów, szczególnie tych większych. Szwedzi postanowili jednak pójść na całość i swój sklep spożywczy w miejscowości Viken zautomatyzować prawie w stu procentach. Co to znaczy? Ano to, że podczas zakupów w całym sklepie nie znajdziemy ani jednego ludzkiego pracownika.
Skąd ten pomysł?
Specjalista IT ze Szwecji, Robert Ilijason opowiedział swoją historię agencji AP. Brzmi ona mniej więcej tak: parę lat temu Ilijason próbował karmić swojego wybrednego synka w środku nocy. Przypadkowo jednak upuścił ostatni słoiczek i był zmuszony krążyć po mieście w poszukiwaniu otwartego jeszcze supermarketu.
Sfrustrowany tymi niedogodnościami postanowił otworzyć sklep całodobowy. Nie chciał jednak zmuszać ludzi do pracy po nocach, dlatego też zdecydował się na utworzenie niemal w pełni zautomatyzowanego sklepu.
Jak to działa?
Klient rejestruje się w serwisie i pobiera aplikację na smartfona. To właśnie za jej pomocą otwiera później drzwi i skanuje przedmioty, które chce kupić. Pod koniec każdego miesiąca użytkownik otrzymuje fakturę, na której podsumowane są jego zakupy.
Oczywiście niemożliwe jest pozbycie się ludzi w ogóle. Niemniej Ilijasonowi udało się ograniczyć to do minimum. Jedyne, co musi robić (i robi to sam), to uzupełnianie opróżnionych półek produktami.
Co z bezpieczeństwem?
Przede wszystkim nie jest to dobre miejsce na napad. Po pierwsze dlatego, że w środku nie znajdują się żadne pieniądze. Po drugie, bo oko na mający 45 m2 sklep ma sześć kamer. A gdyby tak nie zeskanować produktu i wyjść? Cóż, przypominamy, że do otwarcia drzwi konieczne jest potwierdzenie tożsamości.
Inny sklep – inne problemy
Sklep Ilijasona działa już od prawie dwóch miesięcy. Podobno nie było dotąd żadnych incydentów i wszystko idzie gładko. Jedynym problemem jest to, że starsi, niezaznajomieni z nowymi technologiami mieszkańcy niezbyt chętnie robią w nim zakupy. Ilijason rozważa więc stawanie za kasą na kilka godzin dziennie, ale decyzja jeszcze nie zapadła.
Myślicie, że takie sklepy to dobry pomysł? Czy to ma w ogóle szansę się przyjąć?
Źródło: Digital Trends, Associated Press
Komentarze
19Swoją drogą jeżeli nie masz smartfona to jesteś dyskryminowany i nie zrobisz zakupów.
Szwecja idzie już za daleko w kierunku totalnej inwigilacji i uzależnienia ludzi od OBOWIĄZKU posiadania nowoczesnych wynalazków.