Naukowcy wiedzieli, że jest źle. Nie sądzili jednak, że aż tak. Okazuje się, że na Ziemi praktycznie nie ma już miejsca, o którym można by powiedzieć, że ma czyste powietrze. Smog opanował cały glob.
Czyste powietrze? Nie na Ziemi
Cały świat tonie w smogu. Okazuje się, że „akceptowalny poziom zanieczyszczenia cząsteczkami PM2.5” (według norm ustalonych przez Światową Organizację Zdrowia) występuje nad zaledwie… 0,18 proc. globalnej powierzchni lądowej. W związku z tym powietrzem, które można by nazwać „czystym” oddycha zaledwie 0,001 proc. globalnej populacji.
To wyniki badania prowadzonego przez profesora Yuminga Guo z Uniwersytetu Monasha w Melbourne. Nadzorowany przez niego zespół badaczy wykorzystał tradycyjne metody obserwacyjne, satelitarne detektory meteorologiczne, techniki statystyczne oraz rozwiązania programowe do monitorowania i szacowania stężenia PM2.5 w każdej części świata.
Dobre i złe wiadomości
Pozytywna wiadomość z badania jest taka, że stężenie PM2.5 w ostatnich latach rzeczywiście zmalało w Europie i Ameryce Północnej. Wciąż jednak przez większą część roku przekracza „zalecaną” przez WHO normę dobową. Równocześnie w Azji, Australii czy Ameryce Łacińskiej zanieczyszczenie powietrza sukcesywnie rośnie.
Łącznie składa się to na to, że w skali globalnej średnie stężenie PM2.5 na przestrzeni całego roku wynosi 32,8 mikrograma na metr sześcienny, podczas gdy „zalecana” norma wynosi 5 mikrogramów. Ten wynik jest nawet wyższy od maksymalnej „zalecanej” normy dobowej (która od 2021 roku wynosi 15 mikrogramów, a wcześniej była ustalona na poziomie 25 mikrogramów).
Zabójczy smog. Dlaczego boimy się PM2.5?
PM2.5 to pył zawieszony, którego średnica nie przekracza 2,5 mikrometra. Tak małe cząsteczki są w stanie przedostawać się do ludzkiego organizmu (przez płuca do krwi) i przyczyniać się do chorób układu oddechowego i krążenia. To jeden z głównych elementów tworzących smog i – według WHO – najbardziej szkodliwe zanieczyszczenie atmosferyczne dla człowieka.
Źródło: Phys.org, WHO, informacja własna
Komentarze
21PS Sylwia Spurek, największy euroekofemioszołom jeździ benzynową beemką za pół miliona albo lepiej, a silnik pewnie v6 lub v8 koło 5 litrów. No bo to śmieci ludzkie z niższego szczebla mają być eko, nie nowa rasa aryjska.
A ciut poważniej (ale nie do końca) za milion euro opracuję normy których nawet dinozaury nie spełniały.
A jak...
Jestem za ekologią , ochrona planety. Ale może koncerny i producenci wzięliby winę na siebie ???
Produkty które maja wytrzymać tylko okres gwarancji, produkcja rzeczy całkowicie zbędnych. Byle te kilka procent populacji było jeszcze bogatsze. Może na skróty, zabijmy 6 miliardów ludzi. Od razu będzie lepsze powietrze, itd..
A taka np. pasta do zębów od lat ma dodatkowe kartonowe opakowania, kryte bardzo drogimi w produkcji farbami i nikt z tym nic. A wystarczyły by same tubki w sprzedaży...A takich przykładów są tysiące....
"Kierunek wschód - tam musi być jakaś cywilizacja" :)
Jak ktoś ma alergie wtedy te pyłki powodują jakieś reakcje organizmu.
Czy kiedyś ten świat się zatrzyma?