Nie chciał 3 mld dolarów od Zuckerberga i tyle też stracił w ciągu 4 miesięcy
Evan Spiegel, właściciel Snapchata, ma poważne problemy. W ciągu czterech miesięcy jego majątek stopniał prawie o połowę.
3 miliardy dolarów – tyle w 2013 roku Mark Zuckerberg proponował Evanowi Spiegelowi za Snapchata, który wtedy zaczynał poważnie zyskiwać popularność. Ten drugi odmówił i przez pewien czas wszystko szło dobrze. Wygląda jednak na to, że czar pryska, bo w ciągu ostatnich czterech miesięcy majątek Amerykanina zmalał o… (znów ta suma) 3 miliardy dolarów.
W marcu tego roku Snap zaliczył całkiem udany debiut na giełdzie, ale radość nie trwała długo i w ciągu ostatnich tygodni akcje poszły w dół, spadając nawet poniżej ceny z debiutu. Będący właścicielem ponad 90 milionów akcji Evan Spiegel stracił więc tym samym prawie 3 miliardy dolarów, co oznacza, że jego majątek stopniał z niespełna 6,5 miliarda dolarów do 3,6.
Co gorsza, szczególnie dla Spiegela, nic nie wskazuje na to, by wartość Snapa miała pójść w górę. Liczba użytkowników zdaje się bowiem stać w miejscu (na poziomie nieco ponad 160 milionów), strata tylko w pierwszym kwartale tego roku wyniosła 2 miliardy dolarów, a funkcjonalność aplikacji jest coraz mniej wyjątkowa, jako że podobne możliwości użytkownikom oferuje Instagram.
O Instagramie zaś trzeba pamiętać, że kupił go właśnie Zuckerberg i to za 1 miliard dolarów – wtedy wydawało się to śmiesznie dużo, dziś – śmiesznie mało. Co więcej, gdy akcje Snapa leciały w dół, ekipa Zuckerberga chwaliła się nowymi filtrami (a to Snapchat zawsze był ich królem). Leżącego wprawdzie kopać się nie powinno, ale nie mniej negatywnie dla Spiegela wyglądają liczby użytkowników: ~700 mln vs ~160 mln.
Źródło: Fortune, Independent. Foto: TeroVesalainen/Pixabay (CC0)
Komentarze
15