Sony nie chce zalewać rynku odświeżonymi grami na PS4 - czas na nowe tytuły
Czy era odgrzewanych kotletów wreszcie dobiega końca? Słowa prezesa SCE Worldwide Studios pozwala mieć taką nadzieję.
Największym problemem konsol nowej generacji jest bardzo niewielka liczba dobrych gier. Natomiast większość z tych, które prezentują już całkiem wysoki poziom to odświeżone wersje hitów z ubiegłych lat. Czy ta sytuacja ulegnie zmianie? Jeśli Sony chce, aby PlayStation 4 zyskało popularność i sympatię graczy – musi. I Japończycy doskonale zdają sobie z tego sprawę.
Jeszcze w tym miesiącu światło dzienne ujrzy gra The Last of Us Remastered. Będzie to odświeżona wersja ubiegłorocznego hitu z konsoli PlayStation 3, która dzięki możliwościom jej następczyni – PS4 – będzie mogła zaoferować rozdzielczość Full HD z szybkością 60 klatek na sekundę. Ludzie zastanawiają się teraz czy podobny zabieg czeka inną przebojową serię tego studia – Naughty Dog – a więc Uncharted.
Shuhei Yoshida, prezes Sony Computer Entertainment Worldwide Studios przyznał w jednym z ostatnich wywiadów, że „pojawiają się pytania o wydania gier z poprzedniej generacji, takich jak Uncharted”. W dalszej części czytamy: „Uncharted - to byłby dobry kandydat. Nie chcemy jednak zalewać rynku odświeżonymi edycjami”. To może oznaczać tylko jedno – Sony zdecydowanie chce postawić teraz na zupełnie nowe tytuły. I co tu dużo mówić – chwała im za to.
Czy możemy zatem liczyć na agresywną strategię i zakończenie misji „odświeżania”? Niestety nie. Yoshida dodał bowiem, że zgodnie z zebranymi danymi prawie połowa właścicieli PlayStation 4 nie posiadała wcześniej PS3. „Jest wiele osób, które nie miały okazji zagrać w ekskluzywne tytuły na PS3, takie jak The Last of Us, więc to świetny sposób, aby zapoznać ich z PlayStation”.
Źródło: CVG, DualShockers
Komentarze
17