Sony SmartWatch 2 to użyteczny zegarek dla posiadaczy smartfonów z Androidem 4.0

Pierwsza wersja nietypowego „zegarka” Sony SmartWatch chociaż nie zrobiła rewolucji na rynku jakiej oczekiwał producent, to jednak okazała się ciekawym gadżetem, który niebawem doczeka się następcy. Otóż niedawno firma Sony podczas konferencji Mobile Asia Expo w Szanghaju zapowiedziała urządzenie SmartWatch 2.

Nadchodząca wersja SmartWatcha ma poprawić błędy i niedoskonałości poprzednika. Nowość wyróżnia się nieco większymi wymiarami od poprzednika, wynoszącymi 42 x 41 x 9 mm. Zwiększenie wymiarów pozwoliło na zastosowanie 1,6-calowego wyświetlacza z rozdzielczością 220 x 176 pikseli.

Zdaniem firmy Sony jest to najbardziej zaawansowane urządzenie z rodziny SamartWatch na całym świecie. Wygląd konstrukcji był wyraźnie wzorowany na najnowszych smartfonach Sony jak Xperia Z. Producent nie omieszkał również pochwalić się odpornością na wodę, co prawda należy tutaj zaznaczyć, że chodzi o normę IP57, która oznacza jedynie odporność na zamoczenie, natomiast zanurzenie w wodzie może już zakończyć się uszkodzeniem urządzenia.

Urządzenie w odróżnieniu od poprzedniej wersji do pracy będzie wymagało smartfona z systemem Android 4.0 lub nowszym, co jest zasadniczą różnicą, gdyż poprzednio minimalną wersją była odsłona 2.3. Producent zastosował interfejs NFC i Bluetooth 3.0 do łączności bezprzewodowej, dzięki czemu umożliwia dostęp do poczty e-mail, kalendarza, zarządzenie odtwarzaniem muzyki, sterowanie aparatem w smartfonie czy też odbieranie wiadomości SMS oraz sterowanie innymi aplikacji ze smartfona.

Według firmy Sony producenci oprogramowania przygotowali już ponad 200 dedykowanych dla SmartWatcha aplikacji oraz pokaźną grupę użytecznych widżetów. Konstrukcja mimo nieco większego ekranu ma charakteryzować się podobnym czasem pracy bez ładowania, który w trakcie intensywnego użytkowania ma wynosić około 3-4 dni.

Zegarem Sony SmartWatch 2 według zapowiedzi zadebiutuje w jesieni bieżącego roku, niestety jego cena nie jest jeszcze znana. Na koniec warto dodać, że to nie jedyna propozycja, która ma zamiar zawładnąć tym niewielkim rynkiem. Ostatnio szans na nim próbuje polski gadżet Boddie.

Źródło: VR-Zone, Engadget, The Verge