Mamy znakomite wiadomości. Statystyczny użytkownik Internetu otrzymał dzisiaj o wiele mniej niechcianych wiadomości e-mail niż rok temu.
Jak wyliczyli specjaliści z firmy Symantec, w ubiegłym miesiącu każdego dnia wysyłanych było ok. 40 mld wiadomości-śmieci, podczas gdy w czerwcu 2010 r. liczba ta sięgnęła niewyobrażalnego poziomu 225 mld sztuk spamu dziennie. Oznacza to spadek w ciągu ostatnich 12 miesięcy aż o 82,88 proc.
Za tak gwałtowny spadek odpowiedzialnych jest prawdopodobnie kilka czynników. Jednym z ważniejszych było zlikwidowanie botnetu Rustock, który miał być źródłem nawet 40 proc. wszystkich niechcianych wiadomości mailowych na świecie.
Rustock został zamknięty w marcu tego roku dzięki skoordynowanej akcji amerykańskich służb federalnych, producentów oprogramowania (m.in. Microsoftu), dostawców usług internetowych, firmy FireEye, zajmującej się bezpieczeństwem sieciowym oraz ośrodków akademickich (m.in. Uniwersytetu Stanu Waszyngton).
Za spamem stoją jednak zbyt duże pieniądze, aby jedna akcja mogła zlikwidować cały rynek. Pojawiły się już doniesienia o tym, że powstaje nowy botnet, który ma być wyjątkowo trudny do zniszczenia. Za jego tworzenie odpowiedzialny jest robak o nazwie TDL-4, który nie dość, że ukrywa się w głównym rekordzie startowym dysku (MBR), przez co jest bardzo trudny do usunięcia, to dodatkowo wykorzystuje mechanizmy szyfrujące, przez co staje się niezwykle trudny do „rozpracowania” przez ekspertów firmy antywirusowych. Ci ostatni zapewniają jednak, że i na TDL-4 znajdą wkrótce sposób. A nam pozostaje trzymać za nich kciuki.
Więcej o spamie i bezpieczeństwie:
Źródło: Mashable.com
Komentarze
3