Najbardziej rozpoznawalny robot na świecie trafia wreszcie do sprzedaży
Jeżeli Internetu nie podpięli wam dopiero wczoraj, to na pewno kojarzycie Spota – nieprzeciętnie sprawnego robota od lat rozwijanego przez inżynierów z Boston Dynamics. Ten właśnie trafił do sprzedaży.
Czas, od kiedy Spot imponuje, można już liczyć w latach. Wiecie – to ten robot-pies, który bez trudu radzi sobie w trudnym terenie, potrafi otworzyć sobie drzwi, a do tego niełatwo go przewrócić, jeśli zaś jakoś do tego dojdzie, to szybko wraca na cztery łapy. Ale choć filmiki z jego udziałem stawały się hitem Internetu, firma Boston Dynamics nie była w stanie uzyskać komercyjnego sukcesu. Przechodziła z rąk do rąk, ale teraz wreszcie pod skrzydłami grupy SoftBank jest tego bliżej niż kiedykolwiek wcześniej. W ramach kolejnego kroku Spot trafił do sprzedaży.
Spot może być twój, ale… kosztuje tyle, co nowy samochód
Każdy, kto chciałby kupić Spota, musi liczyć się z wydatkiem 74 500 dolarów. To mniej więcej tyle, ile kosztuje Tesla Model S, ale producenci przekonują, że ten czworonożny robot kroczący jest tego wart. W końcu można go wysłać niemal wszędzie tam, dokąd jest w stanie dotrzeć człowiek, a nawet tam, gdzie nie jest.
Spot sam w sobie robi wrażenie swoją mobilnością, ale jego największa siła tkwi w uniwersalności. Korzystając z najróżniejszych czujników i modułów, można go dostosować do swoich potrzeb i do zadań, takich jak opracowywanie trójwymiarowych map placów budowy, inspekcja i poszukiwanie usterek maszynowych, patrolowanie obiektów, służenie pomocą policji czy personelowi medycznemu i tak dalej, i tak dalej.
Zobacz możliwości Spota na materiale promocyjnym Boston Dynamics:
Ważący 30 kilogramów Spot potrafi poruszać się z prędkością do 5 km/h i działa maksymalnie 90 minut między ładowaniami. W bezproblemowym przemieszczaniu się pomaga mu 360-stopniowa kamera, dzięki której możliwe jest uruchomienie trybu autonomicznego, choć podstawową formą jest sterowanie zdalne. Czy myślicie, że odniesie sukces?
Źródło: Boston Dynamics, TechCrunch, The Verge
Czytaj dalej o robotach:
- To jest Ascento - ma dwie nogi, ale na jednej radzi sobie równie dobrze
- Clicbot chce zostać twoim przyjacielem ...i nauczycielem też
- Chodzi, patrzy, kontroluje - robo-pies ANYmal C w akcji
Komentarze
12Gdzie tu ta frajda? Gdzie ta zaawansowana technologia? Gdzie te obiecywane androidy z filmów SciFi?