W tym roku Star Citizen obchodzi 10. rocznicę swojej… zapowiedzi. Od dekady Chris Roberts wraz z ekipą rozwija swoje dzieło, a zainteresowani gracze zasilają budżet projektu swoimi dolarami. Łącznie wpłacili ich już ponad 400 milionów. A gry nie widać.
Premiera Star Citizen dopiero za 5 lat? To wcale nie takie niemożliwe
Uściślijmy: gra powstaje i ma się dobrze, a ci, którzy wsparli zbiórkę, mogą już grać. Rzecz w tym, że udostępniona została jedynie niewielka część tego, co ostatecznie złożyć ma się na projekt pod tytułem Star Citizen. Kiedy doczekamy się premiery pełnej wersji? Niewykluczone, że dopiero w… 2027 roku.
Właśnie tak zinterpretować można słowa dyrektora operacyjnego Cloud Imperium Games, Carla Jonesa. Stwierdził on w niedawnym wywiadzie dla MCV, że plany rozwojowe rozpisane są na pięć najbliższych lat.
Nie jest to wcale taka nieprawdopodobna wersja przyszłych zdarzeń. Wystarczy zwrócić uwagę na fakt, że po dziesięciu latach w produkcji gra wciąż znajduje się na etapie „alfy”, a lista elementów „do dodania” zdaje się nie mieć końca. Cóż, nie da się ukryć, że jest to wyjątkowo ambitny projekt, który – swoją drogą – najwyraźniej przerósł samych twórców.
Wcześniej zadebiutuje Squadron 42 ...i może coś jeszcze
Z kolei wcześniej, bo już za nie więcej niż dwa lata doczekać mamy się premiery Squadron 42 – fabularnej strzelanki osadzonej w uniwersum Star Citizen. Ta była już kilka razy opóźniana, ale wygląda na to, że prace nad nią mają się już wreszcie ku końcowi.
To nie wszystko. Twórcy już teraz planują kolejne produkcje poboczne, stanowiące najpewniej kontynuacje fabularne gry Squadron 42. Carl Jones nie wyklucza, że premiery następnej części doczekamy się w przeciągu najbliższych pięciu lat. A na Star Citizen poczekamy…
Źródło: MCV, PC Gamer, Massively OP, informacja własna
Komentarze
9