Trzy na cztery komputery używane przez Polaków mają więcej niż 5 lat - informuje Intel.
Trzy na cztery komputery używane przez Polaków mają więcej niż 5 lat – tak wynika z informacji przekazanych przez firmę Intel. Amerykański producent przywołując te statystyki postanowił zwrócić uwagę na to, że starszy pecet (a musimy mieć na uwadze to, że 5 lat w elektronice to szmat czasu) to między innymi niższa wydajność, ale przede wszystkim dużo wyższe zużycie energii elektrycznej. Jako społeczeństwo marnujemy około 730 tysięcy megawatogodzin prądu rocznie korzystając z leciwego sprzętu. Tyle energii wystarczyłoby do zasilania II linii warszawskiego metra przez 21 lat.
Według innych analiz, tym razem przeprowadzonych przez Microsoft, przeciętny Polak spędza obecnie przed komputerem 4 godziny dziennie, a więc około 1460 godzin rocznie. Weźmy teraz pod uwagę fakt, że 5-letni laptop zużywa mniej więcej 65 watów prądu na godzinę, co jest czterokrotnie gorszym wynikiem niż w przypadku komputera kupionego dzisiaj. Podsumowując – inwestycja w nowszy komputer pozwoliłaby zaoszczędzić 73 tysiące watogodzin rocznie. Dla porównania – ta liczba odpowiada wartości 14,5 tys. baterii „paluszków”.
„Wymianę komputera na nowy należy rozpatrywać w kategorii inwestycji, a nie wydatku. Parametry nowych notebooków i desktopów są nieporównywalnie lepsze niż te urządzeń sprzed kilku lat. Chodzi zarówno o kwestie wydajności i możliwości, jak i kwestie estetyczne oraz energooszczędność. Układy najnowszej generacji są w stanie oferować doskonałe osiągi przy bardzo niskim poborze prądu. Właśnie dlatego zakup nowego komputera to obecnie najłatwiejszy sposób na zaoszczędzenie czasu i energii” – mówi Krzysztof Jonak, Dyrektor Intela na Europę Środkowo-Wschodnią.
Źródło: Intel, foto: Wikimedia
Komentarze
66Kupić laptoka za 2-4k PLN aby zaoszczedzić 50PLN rocznie? How about NO.
najbardziej bezczelny artykuł ostatnich lat, proponuję autorowi by zmienił branżę
napiszcie jeszcze że przez używanie starych laptopów umieją niedźwiedzie polarne
przy okazji - mam wyłączonego adblocka a mimo to nie mogę zedytować posta! nic, trudno, włączam z powrotem
Oszczędności na laptopach są jeszcze mniejsze. Porządny laptop do grania zżera przy obciążeniu nawet do 200 W. No chyba że ktoś go odpala, włącza w oszczędność energii i się na niego przygląda. To samo potrafi mój 5 letni lapek. A internet przejrzę i bardzo nie zbiednieję. Na pewno mniej niż przy zakupie nowego za parę tysięcy.
Ogólnie ekologiczne i energooszczędne zakupy dla gospodarstwa domowego raczej się nie zwracają np. koszt budowy przydomowej elektrowni wiatrowej przy obecnych cenach prądu zwracałby się kilkanaście lat, a dochodzi do niego jeszcze serwis i zużycie urządzeń.
Dalej spełnia swoje zadanie, czyli służy głównie do przeglądania internetu, oglądania filmów na Youtube w 720p, czy oglądania filmów w HD na kompie.
Patrząc z perspektywy czasu, to jakby go wystawić w sklepie jako nowy i napisać. Procesor dwurdzeniowy AMD, 4 GB Ram, rozdzielczość 1366x768, karta graficzna Geforce 64 MB Ram, dysk twardy 320 GB itd, to wielu ludzi myślałoby że nie jest stary, bo nowe laptopy mają prawie takie same parametry!
Uważam, że komputer powinno się kupować z wysokiej półki i zmieniać raz na 4-5 lat, a pracować powinien nawet i 6-7 (jako dodatkowy itp.). Oczywiście wszystko zależy tylko i wyłącznie od portfela i potrzeb.
Jestem zwolennikiem oszczędzania, także prądu, ale litości... To trzeba robić z głową. W tym przypadku jest to próba manipulacji i wyciągnięcia piniędzy... a moim systemie wartości to podchodzi pod kradzież... I w moim systemie wartości to co robi się ze złodziejami wg prawa koranicznego (nie jestem wyznawcą) jest dobre...
A na marginesie. Mam kilka kompów starszych niż 5 lat. Dużo starszych. Bo jestem pasjonatem. Mam je wywalić, bo ktoś coś tam promuje? A mam je właśnie dlatego, że nie są nowe...
Ale skoro jest logo Intela to wiadomo, z jakimi procesorami "zaleca" się kupić nowy eko sprzęt :) Jest to niezmiernie "pomocne" :)
Do cholery z takimi analizami, tym bardziej wykonanymi przez tych którym głównie zależy na tym żeby właśnie sprzedać kolejne dziadostwo. Jak ktoś chce mieć coś co mało prądu żre i chce na tym przeglądać internet przez wiele lat to proszę sobie kupić TERMINAL DELL FX160 (z dyskiem) zainstalować na nim Windowsa zwykłego i macie zabawkę do przeglądania internetu która będzie pożerać może 20W...
I to pro-eko przesłanie.
A utylizacja starego kompa nie niszczy środowiska... krzem, glin, plastik, kadm... pewnie komp się rozkłada z milion lat, LOL.
Core 2 Duo ciągnie 3 razy mniej prądu od i7ki...
Po co taki nic nie warty artykuł i to jeszcze mówiący nieprawdę.
Amiga ciągnie 20 razy mniej prądu od i7...
Porządna amiga kosztuje grubo ponad 2k a porzadna 32MB karta do niej więcej niz GTX970...
A 16MB RAM tyle co 16GB DDR4.
***offtop***
Polecam http://www.ppa.pl/ - polski portal amigowy - bez dzieciarni/gimbazy/wojenek pc-towo/konsolowych i generalnie no PC towcy nie są mile widziani dzięki temu kultura na tym portalu jest ponadprzeciętna;). Jak chcesz sie nauczyc programować albo zrobic coś pożytecznego - zapraszam serdecznie.
Oprócz piotrusia bo pewnie w temacie o Elite/Frontierze zacząłby wrzucać screeny ze Star Citizena. I napisał że gra do dupy bo w 320x200 w 10fps.
1. stary komp to zwykle winXP. uruchamia się szybko i pracuje. aplikacje odpalam od razu bez zbędnego czekania i marnowania prądu
2. nowy komp się kupuje, jeśli faktycznie ma zauważalnie większą wydajność.
3. na czym się oszczędza bardziej, na nie kupowaniu nowego komputera i zużywaniu prądu jak teraz, czy na kupieniu komputera i mniejszym (nie zawsze) zużyciu prądu?
4. jak to jest że kiedyś dla tych "energochłonnych" komputerów wystarczał zasilacz ok. 300W, a teraz dla "oszczędnych" 600W to norma?
5. stary komp z XP szybko wstawał, więc można było sobie darować hibernacje itp. nowy wstaje powoli, i aby w razie potrzeby szybko go używać, trzeba stosować uśpienie lub tryb hybrydowy, od biedy hibernację. przecież to żre prąd. używając kompa statystycznie 4h dziennie, on w trybie uśpienia pożera prąd przez pozostałe 18 godzin!
jak dla mnie pretekstem do "analiz" intela jest nakłonienie ludzi do zakupu. tylko po co? skoro zwykle korzyść okazuje się stratą?
dobrym kompromisem może być odświeżenie naprawdę starego kompa czymś z rynku wtórnego, lub jakimś kompem o niskich jak na teraźniejszość parametrach. wtedy warto. ale żeby kupować nowy za rynkową kasę? sensu nie widzę.