Aktorzy oficjalnie rozpoczęli strajk przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji w procesie tworzenia gier. Jest to efekt nieudanych negocjacji między SAG-AFTRA a przedstawicielami producentów gier.
Ruszył strajk aktorów przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji. Amerykańska Gildia Aktorów SAG-AFTRA chce walczyć o prawa swoich członków i ograniczać stosowanie AI w procesie produkcji gier. Pierwsze doniesienia na temat strajku wywołały duże poruszenie ze względu na niejasne informacje na temat wpływu strajku na GTA VI – niektóre media zachodnie informowały, że strajk może wpłynąć na odsunięcie premiery w czasie, podczas gdy inne zapewniały, że protesty nie zagrożą produkcji. Finalnie okazało się, że nie ma powodów do niepokoju.
W strajku, który zorganizowała SAG-AFTRA, bierze udział 160 tys. aktorów. Członkowie gildii nie mogą przyjmować nowych zleceń z branży gier, co będzie przekładać się na opóźnienia zarówno dużych gier, jak i produkcji niezależnych.
Branża gier stanie?
Jak informuje The Verge, negocjacje między Amerykańską Gildią Aktorów a przedstawicielami producentów upadły z powodu nieporozumień w temacie ochrony pracowników przed wykorzystaniem AI. SAG-AFTRA, negocjuje warunki umowy o mediach interaktywnych, czyli IMA, z komitetem negocjacyjnym wydawców gier wideo, w tym Activision, Take-Two, Insomniac Games, WB Games i innymi, którzy reprezentują łącznie 30 firm sygnatariuszy.
SAG-AFTRA postuluje, by porozumienie chroniło zarówno interesy aktorów głosowych, jak i ruchowych, również w kwestii wykorzystywania ich wcześniejszych występów w celu tworzenia nowych, bez pierwotnych wykonawców. Oprócz tego SAG-AFTRA domaga się regulacje w kontekście wykorzystania generatywnej sztucznej inteligencji do tworzenia treści bez początkowego wkładu. Nie udało się porozumieć w temacie tego, jaki dokładnie typ wykonawcy powinien kwalifikować się do ochrony przed wykorzystaniem AI.
Producenci chcieli oferować ochronę aktorom głosowym, ale nie ruchowym. Ne spodobało się to dyrektorowi ds. kontraktów w SAG-AFTRA, Rayowi Rodriguezowi, który uznał, że oznaczałoby to, że m.in. kaskaderzy czy aktorzy wcielający się w role potworów pozostaliby bez ochrony. W odpowiedzi na to firmy zgodziły się na ochronę takich aktorów, ale tylko wtedy, gdy są oni "identyfikowalni w wynikach cyfrowej repliki AI". SAG-AFTRA odrzuciła tę propozycję, uznając, że wiele osób mogłoby zostać pominięte w temacie ochrony.
- Propozycja zostawiłaby specjalistów od ruchu, w tym kaskaderów, całkowicie na lodzie, aby zostali zastąpieni… przez bezdusznych syntetycznych wykonawców, wyszkolonych na naszych rzeczywistych występach – mówi Andi Norris, członek komitetu negocjacyjnego.
Przedstawiciele producentów gier uważają, że warunki przedstawiane aktorom są korzystne. Mają one zapewniać m.in. wymaganie zgody na użycie AI i uczciwe wynagrodzenie aktorom.
Zakres strajku trudny do określenia
Strajk, choć masowy, nie dotyka wszystkich produkcji. Istnieje wiele wyjątków. Strajkiem nie są objęte projekty realizowane w ramach wybranych umów. Ponadto pewna klauzula w IMA (Interactive Media Agreement) określa wprost, że zwolnione ze strajku mogą być gry, które trafiły do produkcji przed sierpniem 2023 r., co oznaczałoby, że GTA VI, o którym wspominaliśmy, jest bezpieczne, mimo że członkowie komitetu negocjacyjnego SAG-AFTRA namawiali do powstrzymania się od pracy nad grami objętymi tym wyjątkiem.
Komentarze
1